Czy służba bezpieczeństwa wykorzystuje portale społecznościowe do inwigilacji obywateli? Tak twierdzi wielu rosyjskich internautów i niektóre media. Ich zdaniem najpopularniejsze portale "Odnoklassniki" i "WKontaktie" stały się nieoficjalną bazą danych FSB.
Portal „Odnoklassniki” działa od ponad roku i już przyciągnął ponad siedem milionów użytkowników. Każdego dnia wchodzi na tę stronę 40-60 tys. rosyjskich internautów. Nic więc dziwnego, że rosyjski odpowiednik polskiego portalu „Nasza-klasa” jest prawdziwą skarbnicą wiedzy. Niestety, nie tylko dla dawnych kolegów szkolnych, ale także dla przestępców i służb specjalnych. Tym bardziej, że Rosjanie wyjątkowo chętnie i ze szczegółami opowiadają w Internecie o swoim życiu prywatnym.
Goście z Łubianki
W wywiadzie dla dziennika „Komsomolskaja prawda” twórca portalu Albert Popkow przyznał, że oficerowie FSB są w jego biurze częstymi gośćmi. Jednak Popkow zapewnia, że właściciele „Odnoklassników” konsekwentnie odmawiają współpracy z agentami. - Nasi użytkownicy, tak samo, jak wszyscy Rosjanie, mają prawo do życia w bezpieczeństwie, ale i do prywatności. Współpracujemy wyłącznie z prokuraturą, i to tylko w uzasadnionych przypadkach – kiedy pokażą nam nakaz sądowy- mówi Popkow.
Internetowe biuro paszportowe
Więcej wątpliwości budzi drugi popularny portal społecznościowy „WKontaktie” (3 mln użytkowników). Konkurent „Odnoklassników” to prawdziwe internetowe biuro paszportowe, jest pełny adresów, numerów telefonów i innych danych osobowych. Największe zastrzeżenia budzi zamieszczona na stronie ankieta, w której podaje się wyznawaną religię i określa polityczne poglądy. Zdaniem krytyków portalu to idealne źródło informacji dla służb bezpieczeństwa. Wątpliwości budzi też źródło finansowania „WKontaktie”, internauci zwracają uwagę, że na stronie niemal brak reklam. Nie brak opinii, że portal jest wprost lub przez pośredników finansowany przez FSB.
Źródło: tvn24.pl, Komsomolskaja Prawda
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl