Doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan stwierdził, że "Rosja wydaje się na progu mobilizacji". Później sprecyzował, że prawdopodobnie będzie to częściowa mobilizacja. Dodał, że jest pewny, że Ukraina mimo to będzie w stanie odeprzeć jej ataki. Zapowiedział też, że Stany Zjednoczone nigdy nie uznają planowanej aneksji ukraińskich terytoriów w wyniku fikcyjnych referendów.
Jak powiedział Jake Sullivan podczas briefingu w Białym Domu, "Rosja wydaje się na progu mobilizacji". Później doprecyzował, że będzie to prawdopodobnie częściowa mobilizacja.
- On [Putin] może uciekać się do częściowej mobilizacji, po części po prostu dlatego, że oni potrzebują więcej kadr - powiedział prezydencki doradca. Pytany o to, jak wpłynie to na sytuację na Ukrainie, Sullivan stwierdził, że o ile z pewnością będzie miało to jakiś wpływ, to według oceny USA Ukraina będzie nadal w stanie odpierać rosyjskie ataki, a także kontynuować odzyskiwanie terytorium.
Fikcyjne referenda na ukraińskich terytoriach
Sullivan odniósł się też do ogłoszonych przez Rosjan fikcyjnych referendów na okupowanych terytoriach Ukrainy. Zapewnił, że USA nigdy nie uznają aneksji tych ziem, a ruch ten świadczy o desperacji Kremla wobec porażek.
- To nie są działania kraju pewnego siebie (...). Będziemy w dalszym ciągu stanowczo stać przy Ukrainie i kontynuować naszą pomoc - zapowiedział.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: RUSSIAN DEFENCE MINISTRY PRESS SERVICE HANDOUT