Rosyjska gra na Bliskim Wschodzie. O co chodzi Moskwie

Źródło:
PAP
Izrael kontynuuje operację w Libanie. Od początku inwazji życie straciło ponad 2 tysiące Libańczyków
Izrael kontynuuje operację w Libanie. Od początku inwazji życie straciło ponad 2 tysiące Libańczyków
Maciej Woroch/Fakty TVN
Izrael kontynuuje operację w Libanie. Od początku inwazji życie straciło ponad 2 tysiące LibańczykówMaciej Woroch/Fakty TVN

Sojusz Rosji i Iranu, wymierzony głównie w Stany Zjednoczone, jest silniejszy niż kiedykolwiek wcześniej, a wojna w Libanie tylko go wzmacnia - pisze izraelski portal Ynet. Dodaje, że Moskwa werbalnie wspiera Hezbollah, a w zamian otrzymuje irańskie uzbrojenie, co pomaga jej w inwazji na Ukrainie.

"Rosja nie uznaje Hezbollahu za organizację terrorystyczną, wspierała zabitego przez Izrael lidera grupy Hasana Nasrallaha i obwinia Izrael o eskalację na Bliskim Wschodzie oraz mordowanie libańskich cywilów, nie zwracając uwagi na ataki Hezbollahu na państwo żydowskie" - wylicza serwis.

Relacje rosyjsko-irańskie

Jak dodaje Ynet, kwitną również kontakty rosyjsko-irańskie. Premier Michaił Miszustin tuż przed irańskim nalotem na Izrael złożył wizytę w Teheranie, w czasie której spotkał się między innymi z prezydentem Masudem Pezeszkianem. Iran dostarczył Rosji tysiące dronów, w tym używane przeciwko Ukraińcom Shahedy, a według zachodnich wywiadów również 200 rakiet balistycznych krótkiego zasięgu.

"Ta zintensyfikowana współpraca budzi obawę Izraela, że w zamian za uzbrojenie Moskwa może pomóc Teheranowi w rozwoju programu nuklearnego" - pisze portal. Przypomina też, że oba państwa są obłożone zachodnimi sankcjami i wraz z Chinami promują wielobiegunową wizję świata, sprzeciwiając się hegemonii USA.

Interesy Rosji na Bliskim Wschodzie

"Kreml nie jest jednak zainteresowany bezpośrednią wojną Izraela z Iranem" - ocenia Ynet. Serwis precyzuje, że "eskalacja na Bliskim Wschodzie jest generalnie korzystna dla Moskwy, ponieważ odciąga uwagę opinii światowej publicznej od wojny w Ukrainie i angażuje amerykańskie zasoby wojskowe".

"Jednak dla Rosji wygodniej byłoby, by konflikt ograniczył się do Libanu" - ocenia serwis. "Rozszerzenie konfliktu o Syrię zagroziłoby reżimowi prezydenta Baszara al-Asada, który jest wspierany zarówno przez Iran i Hezbollah, jak i Rosję. Regularna wojna z Iranem osłabiłaby z kolei państwo, od którego Kreml jest coraz bardziej zależny w dziedzinie militarnej, co osłabiłoby jego pozycję w Ukrainie" - podsumował izraelski portal.

Autorka/Autor:mjz/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: JOAO RELVAS/PAP/EPA