Dowództwo rosyjskiego zachodniego okręgu wojskowego poinformowało w poniedziałek, że do służby wzdłuż "zachodnich i północno-zachodnich granic Rosji" wejdą jeszcze w 2015 r. najnowsze egzemplarze wielozadaniowych myśliwców S-35S i Su-30SM. Rosjanie uważają myśliwce Su-35S za lepsze od amerykańskich F-15, F-16 i F-18.
Rzecznik zachodniego okręgu wojskowego Oleg Koczetkow powiedział, że "na podstawie dyrektywy obronnej" ministerstwa obrony do końca tego roku do służby wejdzie "ponad 10 myśliwców Su-35S i Su-30SM".
Su-35S. Myśliwce prawie piątej generacji
- Zostaną włączone do czynnej służby, by bronić zachodnich i północno-zachodnich granic Rosji - dodał.
Wojskowy poinformował, że w tej chwili piloci, inżynierowie i inni pracownicy zaplecza technicznego zachodniego okręgu wojskowego zajmują się przygotowaniami do nowych zadań związanych z obsługą myśliwców.
Pierwsze seryjne egzemplarze Su-35S rozpoczęły loty w 2011 r. Od tej wyprodukowano ich kilkadziesiąt. Projekt Su-35S powstał na bazie stworzonego w latach osiemdziesiątych Su-27. Tych ostatnich samolotów wciąż jeszcze w rosyjskim wojsku lata bardzo wiele.
Su-35S jest myśliwcem "prawie piątej generacji" - jak mówią o nim Rosjanie, określający go symbolem 4++. Jak twierdzą, maszyna wzmocniona w stosunku do poprzedników (Su-27, a także Su-35) oraz mająca o wiele nowocześniejsze silniki, pozwala na przenoszenie większej liczby rakiet i innych typów broni.
Ma być też lepsza od amerykańskich myśliwców F-15, F-16 i F-18, nawet po ich modyfikacjach.
Su-35S mają się wkrótce stać podstawą rosyjskiego lotnictwa, jednak odpowiedzialny za ich produkcję koncern Suchoj nie dostał do tej pory jeszcze wielkiego zamówienia od Kremla. W 2012 r. Moskwa zapowiedziała, że będzie chciała przyjąć do służby 90 takich maszyn.
Myśliwce Su-30SM, jeden z wariantów Su-30, to samoloty nieco niższej klasy (4+). Są wyjątkowo zwrotne i podobnie jak ich nowocześniejsi "bracia" (podstawą projektu również był Su-27) w czasie walki powietrznej mogą namierzać jednocześnie kilka celów.
Rosyjska armia do końca 2016 r. ma mieć 60 takich maszyn w swojej powietrznej flocie.
Autor: adso//rzw / Źródło: TASS, tvn24.pl