Rząd w Rydze poinformował o aresztowaniu dwóch obywateli Federacji Rosyjskiej, którzy próbowali przedostać się na teren jednej z baz wojskowych, gdzie w tym czasie odbywały się ćwiczenia pod dowództwem wojskowych z USA.
Do incydentu doszło w środę. Dwóch Rosjan mających na rękawach czarno-pomarańczowe wstęgi św. Jerzego nawiązujące do najwyższego odznaczenia wojskowego przyznawanego przez rosyjską armię, które na mundurach noszą też rebelianci w ukraińskim Donbasie, przeskoczyło przez ogrodzenie bazy wojskowej Adazi.
Szpiegowali, chcieli zaatakować? Śledztwo trwa
Tam odbywały się ćwiczenia łotewskiej armii pod dowództwem instruktorów z USA. Jak podkreślił rzecznik łotewskiej armii - mężczyźni zostali zatrzymani „po kilku minutach”.
Rosyjska organizacja Inna Rosja - stworzona przez liderów mało znanej Narodowej Partii Bolszewickiej - przyznała, że mężczyźni są jej członkami.
Rosyjska ambasada w Rydze nie wydała żadnego oświadczenia w tej sprawie.
Śledczy rozpoczęli śledztwo w sprawie zatrzymanej dwójki. Chcą się dowiedzieć, czy mieli zamiar szpiegować na rzecz Rosji, czy szykowali atak terrorystyczny. Za takie działania sąd mógłby ich skazać na dożywocie.
Agencja Reutera wskazuje, że działania Rosjan mogą być przykładem „wojny informacyjnej” prowadzonej przez Kreml w stosunku do państw bałtyckich.
W środę niezidentyfikowani hakerzy zaatakowali strony litewskiego ministerstwa obrony, publikując tam informacje dot. trwających obecnie manewrów NATO pod kryptonimem „Saber Strike”. Hakerzy napisali, że „ich celem jest przygotowanie się do aneksji obwodu kaliningradzkiego”.
Autor: adso/tr / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: US Army Europe