Znające sprawę źródło kurdyjskie powiedziało dziennikowi, że "syryjski Kurdystan nie może otworzyć ambasady na terytorium Rosji, ponieważ jest to autonomia w składzie Syrii, a nie odrębne państwo. Jednak przedstawicielstwo, które zajmuje się promowaniem swoich interesów na terytorium innego kraju i tak faktycznie spełnia funkcję ambasady".
Jak przypomina gazeta, rosyjskie MSZ wyjaśniało wcześniej, że nie może być mowy o misji dyplomatycznej syryjskiego Kurdystanu, jednak zdaniem dziennika znaleziono kompromis i przedstawicielstwo będzie mieć status organizacji społecznej zarejestrowanej w ministerstwie sprawiedliwości.
Turcja zapowiada reakcję
Źródła dyplomatyczne w Ankarze cytowane przez dziennik zapowiedziały, że "ostro zareagują" na zbliżenie między Moskwą i Kurdami. "W warunkach rozszerzającego się konfliktu między Moskwą i Ankarą, która wszelkie kontakty między Federacją Rosyjską i Kurdami postrzega jako cios dla interesów tureckich, otwarcie kurdyjskiego przedstawicielstwa może stać się jeszcze jednym poważnym powodem do zadrażnień" - zauważył "Kommiersant".Rosja opowiadała się za włączeniem delegacji kurdyjskiej do rozmów pokojowych w Genewie dotyczących Syrii. Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow mówił pod koniec stycznia, że osiągnięcie pokoju w Syrii będzie niemożliwe bez zaproszenia Kurdów do stołu rozmów.Jednak przedstawiciele Kurdów, w tym ich głównego ugrupowania Partii Unii Demokratycznej (PYD), wobec sprzeciwu Turcji nie otrzymali zaproszenia na rozmowy.
Autor: mtom / Źródło: PAP