M.in. brat i siostra zamachowca z moskiewskiego lotniska Domodiedowo znaleźli się w rękach rosyjskich służb bezpieczeństwa. Jak informował przewodniczący komisji do spraw bezpieczeństwa rosyjskiej Dumy Państwowej Władimir Wasiljew, zatrzymani są podejrzani o współudział w zorganizowaniu zamachu bombowego.
Relacjonując dziennikarzom przebieg poświęconego walce z terroryzmem, zamkniętego posiedzenia Dumy z udziałem przedstawicieli resortów siłowych Wasiljew zaznaczył, że nie wykryto dotąd żadnego "śladu międzynarodowego" w zorganizowaniu zamachu.
- Praca nad wyjaśnieniem [okoliczności zamachu - red.] trwa, aresztowano co najmniej trzy osoby - powiedział Wasiljew, powołując się na informacje, jakie przedstawili deputowanym szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Aleksandr Bortnikow i przewodniczący komisji śledczej Aleksandr Bastrykin.
Siostra i brat?
Jak podał portal internetowy gazeta.ru, ujawniono personalia dwóch zatrzymanych - są to 20-letni Adam Ganiżew i 23-letni Isłam Jewłojew. Ten ostatni ma być bratem Magomeda Jewłojewa, który wysadził się w powietrze w hali przylotów Domodiedowa.
Według niepotwierdzonych doniesień, trzecia z aresztowanych osób to siostra Jewłojewa. Wszystkich zatrzymano na terytorium Inguszetii, gdzie mieszkali w wiosce Ali-Jurt. Zamach był dziełem grupy liczącej do siedmiu ludzi, wśród których byli zarówno zleceniodawcy, jak i organizatorzy aktu terroru - poinformowano na posiedzeniu Dumy.
Do eksplozji na lotnisku Domodiedowo, która spowodowała śmierć 36 ludzi i raniła 180 innych, doszło 24 stycznia o godz. 16.32 czasu moskiewskiego (godz. 14.32 czasu polskiego). Terrorysta zdetonował bombę w hali przylotów, przy wyjściu z zielonej strefy celnej, obok jednej z tamtejszych kawiarni.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters