Ponad 30 lat po wojnie libańskiej izraelski przywódca mógł go dotknąć. W czasie uroczystości w Moskwie Rosjanie zwrócili Izraelowi słynny czołg Magach 3, który w czasie konfliktu w 1982 r. dostał się w ręce syryjskiej armii, a potem trafił do ZSRR, gdzie badano jego możliwości bojowe. W środę premier Benjamin Netanjahu zobaczył go na własne oczy.
W 1982 r. w czasie walki wokół wioski Sultan Yacoub w Libanie Izraelczycy, którzy dostali się w zasadzkę sił syryjskich również walczących w tym konflikcie, z trudem wycofali się z pola walki, nie udało im się jednak wrócić po trzech swoich żołnierzy i trzy czołgi Magach 3.
Czołg - symbol "przyjaźni"
Dwa z tych czołgów trafiły później do ZSRR, a trzeci - wraz z ujętymi żołnierzami - pokazano wtedy na paradzie w Damaszku. Los po żołnierzach zaginął i - ponieważ nie wiadomo, co się z nimi stało - ostatnią z trzech maszyn istniejących do dziś uznaje się w Izraelu za ich symboliczny grób.
W środę w Moskwie przedstawiciele rosyjskiej armii przekazali czołg premierowi Benjaminowi Netanjahu. Na nagraniu z uroczystości widać sprawną maszynę podjeżdżającą w kierunku izraelskiej delegacji i premiera Netanjahu oprowadzanego wokół niej przez rosyjskich wojskowych. Potem premier wdrapuje się na czołg i staje przy samym gnieździe.
Premier Izraela, który przybył do Rosji w ramach obchodów 25-lecia przywrócenia relacji między dwoma krajami, powiedział, że oddanie czołgu to dowód na "przyjaźń" łączącą oba kraje.
Izrael odeśle do Rosji czołg tego samego modelu, by wciąż mógł być podziwiany w Muzeum Czołgów w Kubince pod Moskwą, gdzie spędził ostatnie dekady.
Autor: adso\mtom / Źródło: ENEX, tvn24.pl