Władze Rosji nakazały brytyjskiemu dyplomacie opuszczenie kraju w ciągu dwóch tygodni, uzasadniając to rzekomym wykryciem śladów wskazujących na jego działalność szpiegowską - podała we wtorek rosyjska agencja Interfax, powołując się na Federalną Służbę Bezpieczeństwa. Londyn odrzuca zarzuty Rosji - przekazał we wtorek rzecznik premiera Keira Starmera. Jeszcze tego samego dnia Moskwa opublikowała listę 30 Brytyjczyków z zakazem wjazdu do Rosji. Wśród nich są członkowie brytyjskiego rządu.
Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) oświadczyła w komunikacie, że wnioskując o wjazd do kraju, brytyjski dyplomata podał nieprawdziwe informacje na swój temat.
Dyplomata został wysłany do Moskwy w zastępstwie "jednego z sześciu brytyjskich oficerów wywiadu wydalonych z Rosji w sierpniu tego roku" - ogłosiła FSB. Służba twierdzi, że wykryła "ślady działań" wywiadowczych, wskazujące na "zagrożenie bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej".
Rosyjskie agencje podały, że do MSZ wezwano brytyjskiego ambasadora.
- To nie pierwszy raz, kiedy rząd rzuca złośliwe i bezpodstawne oskarżenia pod adresem naszych pracowników - powiedział rzecznik premiera Keira Starmera, dodając, że odpowiedź Londynu "przyjdzie we właściwym czasie".
"The Guardian": 30 Brytyjczyków z zakazem wjazdu do Rosji
Jak donosi brytyjski "The Guardian", rosyjski MSZ opublikował we wtorek listę osób objętych zakazem wjazdu do Rosji. Znaleźli się na niej m.in. wicepremier Wielkiej Brytanii Angela Rayner, szefowa MSW Yvette Cooper i minister finansów Rachel Reeves, a także inni członkowie rządu, wojskowi, dziennikarze i przedstawiciele branży technologicznej - poinformował "The Guardian".
Dziennik przypomniał, że podobnym zakazem już w 2022 roku został objęty premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer i szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy.
Napięte relacje między Wielką Brytanią a Rosją
Relacje brytyjsko-rosyjskie pogorszyły się w związku z inwazją Moskwy na Ukrainę i są obecnie najgorsze od końca zimnej wojny. Londyn przyłączył się do sankcji przeciwko Kremlowi i przekazuje broń Kijowowi.
W ubiegłym tygodniu, po doniesieniach o pierwszym ukraińskim uderzeniu na terytorium Rosji z użyciem brytyjskich pocisków Storm Shadow, rosyjski ambasador w Londynie Andriej Kielin oświadczył, że Wielka Brytania jest "bezpośrednio zaangażowana" w wojnę.
Władimir Putin ogłosił, że użycie przez Ukrainę pocisków Storm Shadow, a także amerykańskich pocisków ATACMS, do ataków na terytorium Rosji było powodem wystrzelenia przez ten kraj nowego hipersonicznego pocisku na ukraińskie miasto Dniepr 21 listopada.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock