"Rosja wraca do Afganistanu u boku NATO"

 
Rosja wesprze NATO w Afganistanie?Archiwum TVN24

Rosja jest zaangażowana w szkolenie afgańskiej armii i służb antynarkotykowych. Zgodziła się też dostarczyć NATO śmigłowce, które mają być wykorzystywane w Afganistanie - pisze w środę "The Independent". Według dziennika przełomowe porozumienie NATO-Rosja o współpracy w Afganistanie zostanie ogłoszone na listopadowym szczycie Sojuszu w Lizbonie.

Wśród ważnych elementów porozumienia wymienia się m.in. szkolenie afgańskich pilotów w Rosji, udostępnienie NATO kilkudziesięciu helikopterów oraz zgodę na transport przez rosyjskie terytorium broni i zaopatrzenia dla sił NATO w Afganistanie.

Jak przypomina "The Independent", pod koniec września Polska i Rosja podpisały umowę na dostawę pięciu śmigłowców Mi-17 dla polskich żołnierzy w Afganistanie. Pierwsze dwa mają być dostarczone przed końcem 2010 roku.

Rosja bliżej NATO?

"The Independent" pisze, że w zamian za pomoc w Afganistanie, Rosja chciałaby "ściślejszej współpracy z NATO": konsultacji w sprawie nowego natowskiego systemu obrony przeciwrakietowej i uznania obecnego status quo w Gruzji. "Dawni zimnowojenni wrogowie angażują się we współpracę z powodu wspólnego zagrożenia islamskim terroryzmem, który po części został rozpleniony w wyniku poparcia Zachodu dla (walczących z ZSRR) dżihadystów w latach 80." - zaznacza gazeta. "Rosja niepokoi się napływem heroiny z Afganistanu, docierającej przez republiki Azji Środkowej, i pilnie chce utwierdzić swoje wpływy w tym regionie" - dodaje dziennik.

"Ważny gracz"

Sprawę rosyjskiego zaangażowania w Afganistanie komentuje również "Times". "Rosja może stać się w Afganistanie ważnym graczem", jeśli rozmowy NATO-Rosja doprowadzą do porozumienia, zaznacza gazeta. Jednak idea większego zaangażowania Rosji w Afganistanie wywoła w tym kraju silne emocje, ponieważ wciąż pamięta się tam zakończoną porażką sowiecką inwazję z 1979 roku.

Lizboński szczyt NATO ma przyjąć nową koncepcję strategiczną Sojuszu, a także uzgodnić terminarz przejmowania odpowiedzialności za bezpieczeństwo Afganistanu przez miejscowe wojsko i policję do końca 2014 roku. Od 2015 roku NATO pozostałoby w Afganistanie w roli wspierającej, jako strategiczny partner władz w Kabulu - twierdzi "Times".

Gorbaczow radzi: wyjdźcie z Afganistanu

Głos w sprawie Afganistanu zabrał były radziecki prezydent Michaił Gorbaczow. W rozmowie z BBC doradził Stanom Zjednoczonym, by wycofały swe wojska z Afganistanu, bo tamtej wojny "nie da się wygrać".

W 1988 roku Gorbaczow jako sekretarz generalny KPZR był zmuszony ogłosić wycofanie wojsk radzieckich z Afganistanu po dziesięciu latach nieudanych prób przełamania oporu bojowników islamskich, wspieranych wtedy m.in. przez USA. W 1986 roku Gorbaczow obiecywał w kampanii wyborczej, że zakończy wojnę w Afganistanie; dwa lata później obietnicę spełnił.

Zdaniem Gorbaczowa, prezydent Barack Obama postąpił słusznie, postanawiając przystąpić do wycofywania wojsk USA z Afganistanu, bez względu na trudności. Alternatywą byłby bowiem, zdaniem Gorbaczowa, "drugi Wietnam".

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24