Mamy sygnały wskazujące na to, że Korea Północna potajemnie zaopatruje Rosję w pociski artyleryjskie, które są wykorzystywane na wojnie z Ukrainą - powiedział John Kirby, rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Już dwa miesiące temu amerykański wywiad twierdził, że Rosja rozpoczęła proces zakupu rakiet i pocisków od Korei Północnej
- We wrześniu Korea Północna publicznie zaprzeczyła, że zamierza przekazać amunicję Rosji. Nasze ustalenia wskazują jednak, że Pjongjang potajemnie przekazuje Rosji pociski - powiedział John Kirby, rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, dodając, że Korea Północna zataja prawdziwego adresata transportów broni i stara się sprawiać wrażenie, że broń wysyłana jest do krajów Bliskiego Wschodu lub Afryki Północnej.
Wyjaśnił, że chodzi o "znaczną" liczbę pocisków, ale zapewnił, że to nie wpłynie znacząco na sytuację w Ukrainie. - Będziemy monitorować sytuację, sprawdzimy, czy dostawy rzeczywiście docierają do Rosji - powiedział.
Już we wrześniu administracja USA twierdziła, że Rosja stara się kupić od Korei Północnej "miliony" rakiet i pocisków artyleryjskich. Wówczas reżim w Pjongjangu zaprzeczał tym doniesieniom. Według Białego Domu, zwracanie się Rosji ku Korei Północnej jest symptomem rosyjskich niedoborów w swoim arsenale.
Kirby stwierdził, że USA rozważają wraz z sojusznikami "pełny wachlarz opcji" w reakcji na transporty broni z Korei Północnej i Iranu dla Rosji, ale nie podjęto jeszcze żadnych decyzji. Odmówił odpowiedzi, czy rozważane jest też przechwytywanie ładunków.
Źródło: Reuters