Na ukraińskie miasta spadają nowe rosyjskie bomby z satelitarnym systemem naprowadzania - UPAB-1500W. Ładunki o masie 1,5 tony służą do rażenia ważnych obiektów. Są skuteczne, nawet kiedy są zrzucane kilkadziesiąt kilometrów od celu - poinformował w sobotę ukraiński portal Defense Express, powołując się na własne źródła.
Jak donosi Defense Express, powołując się na własne źródła, rosyjskie siły powietrzne użyły na Ukrainie "nowej i niebezpiecznej broni" - szybujących bomb kierowanych UPAB-1500W o masie 1500 kg.
Według portalu siły rosyjskie użyły tej broni po raz pierwszy kilka tygodni temu w obwodzie czernihowskim, w północnej części Ukrainy. Na jednym ze znalezionych odłamków były fragmenty oznaczenia odpowiadającego UPAB-1500W.
"Wysokie zagrożenie związane z użyciem UPAB-1500W polega na tym, że jest ona wyposażona w system nawigacji inercyjnej i satelitarnej oraz posiada głowicę o masie 1010 kg, przeznaczoną do rażenia wysoce chronionych obiektów" - wyjaśnia portal.
Od kilku lat na uzbrojeniu rosyjskiej armii
Bombę tę zaprezentowano po raz pierwszy w Rosji w 2019 roku. Poinformowano wtedy, że przeszła już ona próby, trafiła na uzbrojenie armii rosyjskiej i złożono pierwsze zamówienia na jej eksport.
UPAB-1500W jest bombą kierowaną, przeznaczoną do rażenia ważnych obiektów. Można ją zrzucać nawet 40 km od celu.
Źródło: PAP, Defense Express