Rosji nie podobają się amerykańskie rakiety w Syrii

[object Object]
USA prowadzą naloty na pozycje dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego w Ar-Rakce. Nagranie archwilane z 2014 rokuDepartament Obrony USA
wideo 2/23

Siły zbrojne USA przemieściły kołowe wyrzutnie pocisków rakietowych HIMARS z Jordanii do Syrii, gdzie mogą być użyte przeciwko armii prezydenta Baszara al-Asada - oświadczył resort obrony Rosji, potwierdzając doniesienia medialne.

Dzień wcześniej agencja Reutera podała, powołując się na "dwa regionalne źródła wywiadowcze", że wojska USA przemieściły wyrzutnie HIMARS (High Mobility Artillery Rocket Systems) z Jordanii do amerykańskiej bazy w Tanf na południu Syrii, w pobliżu granicy z Irakiem i Jordanią.

Według tych źródeł wyrzutnie znajdują się obecnie w pustynnym garnizonie, do którego trafia w ostatnich tygodniach więcej sprzętu wojskowego. Agencja zwróciła uwagę, że do wzrostu napięcia w tamtym rejonie doszło, kiedy antyislamistyczna koalicja pod wodzą USA zaatakowała wspierane przez Iran siły, aby uniemożliwić im marsz w kierunku bazy w Tanf. Wyrzutnie "przybyły do Tanf i są tam znaczącym wzmocnieniem obecności militarnej USA" - cytuje Reuters jedno ze swych źródeł. Według tego źródła wyrzutnie HIMARS zostały też rozmieszczone w północnej Syrii, gdzie wspierane przez USA siły walczą z dżihadystycznym Państwem Islamskim.

Rosja opowiada się w wojnie syryjskiej za reżimem prezydenta Baszara al-Asada.

Autor: arw\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: US Marine Corps

Tagi:
Raporty: