Planują "spuścić oskarżonych z łańcucha"

Źródło:
Ważnyje Istorii, Radio Swoboda, Mediazona
Rosyjski żołnierz wiesza flagę na budynku w ukraińskim Wuhłedarze
Rosyjski żołnierz wiesza flagę na budynku w ukraińskim Wuhłedarze Reuters
wideo 2/8
Rosyjski żołnierz wiesza flagę na budynku w ukraińskim Wuhłedarze Reuters

Z rosyjskich aresztów śledczych może ruszyć na ukraiński front co najmniej 20 tysięcy oskarżonych, bo zawarcie umów z resortem obrony ma być możliwe już na etapie postępowania sądowego. Jak piszą niezależne rosyjskie media, wojskowi zajmujący się rekrutacją otrzymali już pierwsze zadania.

Pod koniec września izba niższa rosyjskiego parlamentu, Duma Państwowa, przyjęła projekt ustawy umożliwiający oskarżonym zawarcie umów z resortem obrony na etapie postępowania sądowego. Ustawa nie została jeszcze podpisana przez prezydenta Władimira Putina, ale, jak stwierdziło dwóch rozmówców niezależnego rosyjskiego portalu Ważnyje Istorii, w aresztach śledczych trwają przygotowania do "spuszczenia oskarżonych z łańcucha", czyli wysłania ich na ukraiński front.

Rosyjskie więzienie. Zdjęcie ilustracyjne Shutterstock/zdjęcie ilustracyjne

CZYTAJ też: "Śmiertelnie niebezpieczny jesienny pobór". Putin podpisał dekret

Zdaniem rozmówców portalu Ważnyje Istorii, z każdego aresztu śledczego w Rosji można wysłać na wojnę około 100 oskarżonych. W Rosji funkcjonuje 210 aresztów śledczych, co oznacza, że do walk można skierować ok. 20 tys. osób. Wojskowi zajmujący się rekrutacją otrzymali już pierwsze zadania - zbierają informacje, ilu oskarżonych nadaje się do służby wojskowej i ilu z nich byłoby skłonnych podpisać kontrakt z resortem obrony - napisały Ważnyje Istorii.

Areszt Lefortowo w Moskwie
Areszt Lefortowo w Moskwie Reuters

Liczba skazanych maleje

Według szacunków rosyjskich prawników, liczba oskarżonych w kraju może sięgać 60 tysięcy. Adwokat Dmitrij Zachwatow powiedział dziennikarzom, że oskarżeni będą wysyłani na front, ponieważ władze nie chcą ogłaszać kolejnej mobilizacji.

Rozmówca Ważnych Istorii ze sztabu generalnego rosyjskich sił zbrojnych wyjaśniał, że liczba skazanych, którzy obecnie są wysyłani do walk w Ukrainie, maleje. - To nie jest niewyczerpane źródło - podkreślał. Stwierdził, że odbywający niezbyt długie wyroki, niechętnie idą na wojnę. Uznał również, że rekrutowanie oskarżonych może opóźnić drugą falę mobilizacji. Pierwsza została ogłoszona przez Putina we wrześniu 2022 roku.

Rosyjska sekcja Radia Swoboda, powołując się na dane Federalnej Służby Więziennej, podała, że w 2023 roku liczba więźniów w rosyjskich koloniach karnych spadła o rekordowe 58 tysięcy osób. "Jest to związane z rekrutacją do najemniczej formacji Grupa Wagnera w latach 2022-2023, a także do oddziałów szturmowych resortu obrony, które walczyły w Ukrainie" - poinformowała rozgłośnia.

Według niezależnego rosyjskiego portalu Mediazona i BBC, Grupa Wagnera i jej twórca Jewgienij Prigożin zwerbowali do udziału w inwazji zbrojnej na Ukrainę prawie 50 tysięcy więźniów w rosyjskich koloniach i aresztach śledczych. W walkach pod miastem Bachmut w ukrainskim Donbasie zginęło 20 tysięcy najemników, większość z nich, 17 tysięcy, to byli skazańcy.

Autorka/Autor:tas/kg

Źródło: Ważnyje Istorii, Radio Swoboda, Mediazona

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/zdjęcie ilustracyjne

Tagi:
Raporty: