Wybuch prawdziwej wojny między Rosją a Ukrainą jest prawdopodobny - powiedział minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis w Brukseli. Opowiedział się w związku z tym za dozbrajaniem Ukrainy.
W poniedziałek w Brukseli odbywa się spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów Unii Europejskiej. Przed jego rozpoczęciem minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis ocenił, że "znając taktykę Rosjan, jednym z ich celów jest podzielenie Zachodu". - Doprowadzenie do sytuacji, że zaczniemy mówić wieloma głosami i zajmować różne stanowiska. (...) Nie stać nas na to, by pozwolić Rosji na odniesienie takiego zwycięstwa - powiedział.
Dodał, że wybuch "prawdziwej wojny" między Rosją a Ukrainą to "prawdopodobna możliwość". Opowiedział się w związku z tym za wysyłaniem "amunicji i zaopatrzenia" na Ukrainę, tak by mogła się bronić.
"Kiedy mówimy, że sankcje będą nie do wytrzymania, to powinny takie być"
Dopytywany o ewentualne sankcje przeciwko Rosji, Landsbergis wyraził przekonanie, że decydując się na wykreowanie obecnej sytuacji, Kreml na pewno wziął je pod uwagę.
"Powinniśmy dotrzymywać naszego słowa: kiedy mówimy, że sankcje będą nie do wytrzymania, to powinny takie być. To jedyny sposób na odstraszenie. Jeśli są do wytrzymania, to nie jest wówczas czynnik odstraszający" - zaznaczył szef litewskiego MSZ.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru