Kolejna partia rosyjskich przeciwlotniczych systemów rakietowych Tor-M2K dotarła na Białoruś - poinformował białoruski generał Leonid Kasinsky, odpowiadający w resorcie obrony w Mińsku za pracę ideologiczną w siłach zbrojnych. Uzbrojenie, przeznaczone do niszczenia samolotów, śmigłowców i kierowanych pocisków rakietowych, zostało dostarczone po niedawnej wizycie na Białorusi prezydenta Władimira Putina i ministra obrony Siergieja Szojgu.
"Partia broni została odebrana w ramach podpisanej międzyrządowej umowy o współpracy wojskowo-technicznej między Białorusią a Rosją. W najbliższych dniach wspomniane systemy rakietowe trafią do formacji i jednostek wojskowych zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Personel został już przeszkolony i z powodzeniem opanował te systemy" - napisał w piątek na Telegramie Leonid Kasinsky.
Generał dodał, że rosyjskie Tory są "skutecznym środkiem niszczenia różnego rodzaju celów powietrznych - zarówno szybkich, jak i małych, na dość szerokim zakresie wysokości".
Po wizycie Putina
Ukraińskie media zwróciły uwagę, że uzbrojenie zostało dostarczone na Białoruś po niedawnej wizycie w tym kraju prezydenta Rosji Władimira Putina i ministra obrony Siergieja Szojgu.
Niezależny białoruski kanał na Telegramie Biełaruski Hajun przypomniał, że pierwsze systemy Tor-M2K trafiły na Białoruś w grudniu 2011 roku. Sześć lat później w białoruskich siłach zbrojnych wznowiono funkcjonowanie jednostki, zajmującej się obsługą tego sprzętu. Kompleksy rakietowe są wykorzystywane m.in. do ochrony elektrowni jądrowej w Ostrowcu.
Eksperci w Kijowie nie wykluczali, że celem wizyty Putina na Białorusi była próba wciągnięcia białoruskich sił zbrojnych w wojnę przeciwko Ukrainie. Armia białoruska jak dotąd nie wsparła wojsk Rosji w inwazji na Ukrainę, reżim Alaksandra Łukaszenki udostępnił jednak terytorium swojego państwa, ułatwiając Rosjanom dokonywanie ataków na sąsiedni kraj.
Źródło: tvn24.pl, Ukraińska Prawda
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo obrony Białorusi/telegram