Rosjanie chcą świętować "zwycięstwo nad militarystyczną Japonią"

"Wraz z rozpoczęciem specjalnej operacji wojskowej (propagandowe określenie inwazji zbrojnej - red.) w Ukrainie, Tokio, we współpracy z Zachodem, rozpętało nieprzyjazną kampanię przeciwko naszemu krajowi, bezprecedensową dla współczesnych stosunków rosyjsko-japońskich" - podali w uzasadnieniu autorzy projektu ustawy. Przypomnieli także, że Japonia nałożyła sankcje na kilkuset Rosjan i zamroziła aktywa kilkudziesięciu rosyjskich organizacji. Na liście sankcyjnej są między innymi córki prezydenta Władimira Putina, Maria Woroncowa i Jekaterina Tichonowa.

Władze w Tokio zapowiedziały także stopniowe odchodzenie od importowanej rosyjskiej ropy.

Relacja tvn24.pl: ATAK ROSJI NA UKRAINĘ 

Inicjatorami świętowania "Dnia Zwycięstwa nad militarystyczną Japonią i zakończenia II wojny światowej" jest kilku posłów z Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej, a także dwóch senatorów, w tym objęty unijnymi sankcjami Grigorij Karasin, były wiceszef rosyjskiej dyplomacji, obecnie przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych w Radzie Federacji - podał w piątek niezależny portal Meduza.

W maju 2020 roku prezydent Władimir Putin podpisał ustawę o uznaniu 3 września za zakończenie II wojny światowej. Przedtem to wydarzenie obchodzono 2 września, w rocznicę kapitulacji Japonii w 1945 roku.

Jak przypomniała Meduza, zmiany miały "symbolizować przejście od stanu wojny do pokoju, poszukiwanie sposobów pojednania i współpracy".

Rosja i Japonia jak dotąd nie podpisały formalnego układu pokojowego po zakończeniu II wojny światowej, choć ponownie nawiązały stosunki dyplomatyczne w 1956 roku. Powodem jest spór o Wyspy Kurylskie.

Pod koniec marca Rosja oświadczyła, że "​​nie będzie już kontynuować negocjacji z Japonią w sprawie traktatu pokojowego dotyczącego Wysp Kurylskich". Z powodu - jak podało wówczas MSZ w Moskwie - "jawnie nieprzyjaznego charakteru wprowadzonych przez Japonię jednostronnych restrykcji wobec Rosji w związku z sytuacją w Ukrainie".