Rosja uzna dalsze zwiększanie sił NATO u swych granic za "demonstrację wrogich zamiarów" i podejmie kroki polityczne oraz wojskowe dla zapewnienia własnego bezpieczeństwa - oświadczył wiceminister spraw zagranicznych Władimir Titow w wywiadzie dla agencji Interfax.
Reuters zauważa, że wypowiedź Titowa padła krótko po deklaracji USA o zwiększeniu militarnego wsparcia dla państw członkowskich NATO z Europy Środkowo-Wschodniej. Przemawiając w ubiegłym tygodniu w Polsce, Obama ujawnił m.in., że zamierza wydać do 1 mld dolarów na wsparcie i szkolenie sił zbrojnych krajów NATO graniczących z Rosją.
"Wrogie zamiary"
- Taką kumulację militarnej siły Sojuszu przy granicy Rosji możemy postrzegać tylko jako demonstrację wrogich zamiarów - powiedział Titow. - Będziemy zmuszeni podjąć wszystkie konieczne polityczne i wojskowe kroki, aby niezawodnie chronić nasze bezpieczeństwo - dodał wiceminister spraw zagranicznych Rosji.
W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie dla agencji Interfax Titow powiedział, że stanowisko Rosji dotyczy także sił NATO, które mogą zostać rozmieszczone u rosyjskich granic na zasadzie rotacyjnej, a nie na stałe.
- Byłoby trudno nie dostrzec w dodatkowym rozmieszczeniu znaczących sił wojskowych NATO w Europie Środkowo-Wschodniej, nawet na zasadzie rotacji, niczego innego, jak bezpośredniego naruszenia zapisów Aktu Założycielskiego z 1997 r. o relacjach między Rosją a NATO - powiedział Titow, nawiązując w tym wypadku do wcześniejszych wypowiedzi m.in. Siergieja Ławrowa.
NATO zwiększa napięcie
W jego ocenie wydarzenia na Ukrainie w sposób jaskrawy obnażyły kryzys w euroatlantyckim systemie bezpieczeństwa.
- Podobnie jak w sierpniu 2008 roku na Kaukazie Południowym, tak i teraz NATO tworzy dodatkowe problemy zamiast pomagać w rozwiązywaniu istniejących. Wzmocnienie misji powietrznego patrolowania państw bałtyckich w ramach Sojuszu, militarne wzmocnienie w krajach Europy Środkowo-Wschodniej oraz w regionie Morza Czarnego i Bałtyku, wzmocnione ćwiczenia przy rosyjskich granicach oraz wykorzystywanie samolotów (wczesnego rozpoznania) AWACS w przestrzeni powietrznej wzdłuż granic Ukrainy zwiększają napięcie w i tak już napiętej sytuacji - powiedział Titow.
Zdaniem wiceministra NATO próbuje w ten sposób znaleźć dla siebie "nową rolę" na starej drodze "odstraszania zagrożenia ze Wschodu", co - jak powiedział - "może zaszkodzić wieloletnim wysiłkom w celu zbudowania zaufania na gruncie militarnym, zwiększyć napięcia i przyspieszyć wyścig zbrojeń, co pociągnęłoby za sobą poważne konsekwencje dla wszystkich państw euroatlantyckich".
Autor: adso//gak,mtom / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru