Miniona noc w Moskwie nie należała do spokojnych. Na stołecznych lotniskach odwołano przeszło 20 lotów, jak również ewakuowano Dworzec Kijowski w związku z doniesieniami o zagrożeniu wybuchem. Niepokój panował także na okupowanym Krymie. Władze tymczasowo zamknęło Most Karczeński łączący kontynentalną Rosją z półwyspem.
ZOBACZ TAKŻE. Atak Rosji na Ukrainę. Relacja na żywo >>>
W nocy z soboty na niedzielę w Moskwie odwołano 23 loty samolotów pasażerskich, a 19 było opóźnionych. Tuż po północy czasu lokalnego na lotnisku Wnukowo odwołano sześć lotów, opóźniono pięć kolejnych, na Szeremietiewo opóźniono sześć lotów, osiem lotów zatrzymano w Domodiedowie, kolejnych 17 odwołano.
Według służb ratowniczych odbyła się także ewakuacja Dworca Kijowskiego w stolicy Rosji. "Otrzymano informację o zagrożeniu wybuchem na Dworcu Kijowskim. Ze względów bezpieczeństwa prowadzona jest ewakuacja" - poinformowały służby.
Ponownie zamknięto Most Krymski
O wstrzymaniu ruchu na Moście Krymskim w nocy z soboty na niedzielę informowała strona rosyjska. Wkrótce ruch wznowiono – podawał Reuters.
Most Krymski był w ostatnich miesiącach celem wzmożonych ataków dronów powietrznych i morskich, dodała agencja. Jak pisze portal Ukraińska Prawda, władze okupacyjne informowały w sobotę o udaremnionym ataku dronów morskich na ten obiekt. Ukraina przyznała się do lipcowego ataku na most prowadzący z Rosji na okupowany przez nią Krym, dokonanego z użyciem morskiego drona. Zginęły wówczas dwie osoby, a przeprawa została poważnie uszkodzona.
Będący częścią Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Działania Kremla zostały uznane za pogwałcenie prawa międzynarodowego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: v1rotate/Shutterstock