"Rosja nie zamierza wedrzeć się do Gruzji"

 
Gruzja tylko Osetii grozi?TVN24

- Obecnie nie zamierzamy wdzierać się do Gruzji. Uczynimy wszystko, żeby uniknąć powtórzenia ubiegłorocznych zdarzeń - oświadczył w Moskwie Anatolij Nogowicyn, wiceszef rosyjskiego sztabu generalnego.

Generał wyznał też, że - według niego - Tbilisi zbroi się intensywnie, co może skutkować zmianą rozkładu sił w regionie.

Nogowicyn ocenił, że Gruzja nie jest obecnie w stanie zaatakować Osetii Południowej. - Jedyną groźbą z jej strony są prowokacje - ocenił wiceszef sztabu.

Dodał jednak, że gdyby Gruzja dokonała nowej agresji wobec swojego sąsiada, to "otrzyma adekwatną odpowiedź".

Rocznicowe komentarze

Wypowiedź Nogowicyna to kolejna opinia Rosjan w przeddzień rocznicy kilkudniowej wojny z Gruzją. Również w środę, szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow oświadczył, że propozycja wprowadzenia do Tibilisi amerykańskich żołnierzy jest "prowokacją Gruzinów"(CZYTAJ WIĘCEJ).

We wtorek Rosja oskarżyła Gruzję o "szykowanie prowokacji" na rocznicę zeszłorocznej wojny. - Rząd gruziński szykuje na rocznicę konfliktu działania o charakterze prowokacyjnym na granicy z Osetią Południową - powiedział rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Grigorij Karasin.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24