Regionalne media podają, że mieszkańcy dwóch miast w północnej Rosji zaopatrują się w jodynę, która służy do zmniejszenia skutków narażenia na promieniowanie, po tajemniczym wypadku na pobliskim poligonie wojskowym w czwartek.
Ministerstwo Obrony podało kilka szczegółów wypadku, mówiąc tylko, że dwie osoby zginęły, a sześć zostało rannych w czwartek w wyniku wybuchu silnika rakietowego z napędem cieczowym i pożaru na poligonie na północy Rosji. Ministerstwo nie podało dokładnego miejsca, w którym doszło do pożaru, wskazując jedynie, że jest to obwód archangielski.
Wzrost promieniowania
Chociaż ministerstwo początkowo stwierdziło, że żadne szkodliwe chemikalia nie zostały uwolnione do atmosfery, a poziomy promieniowania pozostały niezmienione, władze w pobliskim mieście Siewierodwińsk poinformowały, że odnotowały krótki wzrost promieniowania. Nie podano oficjalnego wyjaśnienia, dlaczego taki wypadek mógł spowodować taki gwałtowny wzrost.
"Wszyscy dzwonili z pytaniem o jodynę przez cały dzień" - poinformowała w lokalnym portalu 29.Ru jedna z miejscowych aptek. "Wciąż mamy jodynę, ale naprawdę wiele osób po nią dziś przyszło" - poinformowała inna apteka.
Mówi się, że jodyna jest masowo kupowana w miastach Archangielsk i Siewierodwińsk, a w kilku aptekach już jej brakuje. W Siewierodwińsku mieści się stocznia budująca okręty podwodne o napędzie atomowym.
Media o testach nowej broni
Władze zamknęły obszar Zatoki Dwińskiej na Morzu Białym w pobliżu miejsca wypadku na miesiąc, nie wyjaśniając dlaczego. Niezidentyfikowany oficer marynarki cytowany przez gazetę "Kommiersant" powiedział, że wypadek mógł mieć miejsce na poligonie doświadczalnym na morzu, a wybuch rakiety mógł spowodować toksyczne rozlanie paliwa.
Rosyjskie media podały, że wybuch silnika rakietowego mógł mieć miejsce w obszarze testowania broni w pobliżu miejscowości Nienoksa w regionie Archangielska.
Media informują, że obszar w pobliżu miejscowości służy do testów broni, w tym rakiet balistycznych i samosterujących dalekiego zasięgu używanych przez rosyjską marynarkę wojenną. Niektóre media spekulują, że test mógł obejmować nowy pocisk hipersoniczny o nazwie Cyrkon.
Greenpeace zacytował dane z Ministerstwa ds. Sytuacji Kryzysowych, które według organizacji pokazały, że poziomy promieniowania wzrosły 20 razy powyżej normalnego poziomu w Siewierodwińsku około 30 kilometrów od miejscowości Nienoksa.
Autor: mart/adso / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: MO Rosji/Youtube