Rosyjskie media poinformowały, że w czasie "operacji specjalnej" w Ukrainie zginął pułkownik i szef grupy reagowania informacyjnego 1. wydziału do spraw kontaktów z mediami Gwardii Rosyjskiej Siergiej Postnow. Powołują się na komunikat rady weteranów, działającej przy rosyjskim Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, która przekazała, że Postnow "brał udział w uwolnieniu szeregu miast ukraińskich w obwodzie charkowskim i Ługańskiej Republice Ludowej".
"Siergiej Postnow zmarł w czasie służby w nocy z 13 na 14 czerwca" - relacjonowały w środowych doniesieniach rosyjskie media. Informowały, że przez ponad cztery miesiące "pełnił misje służbowe i bojowe" w strefie "operacji specjalnej" (propagandowa nazwa inwazji zbrojnej - red.) w Ukrainie, w ramach "grupy V" próbował przebić się do Hostomla pod Kijowem, brał także udział w wyzwoleniu wielu miast i miasteczek obwodu charkowskiego i (samozwańczej - red.) Ługańskiej Republiki Ludowej w Donbasie".
O szczegółach śmierci pułkownika rada weteranów nie poinformowała.
Postnow, absolwent szkoły wojskowej w Jekaterynburgu, był pułkownikiem i szefem grupy reagowania informacyjnego 1. wydziału do spraw kontaktów z mediami Gwardii Rosyjskiej (Rosgwardii, struktury MSW), której funkcjonariusze biorą udział w inwazji zbrojnej na Ukrainę.
Wcześniej Postnow pracował jako korespondent wojenny w mediach związanych z armią rosyjską.
Ukraińskie media podały, że w Ukrainie "został zlikwidowany rosyjski propagandysta Siergiej Postnow". "Produkował treści propagandowe od początku inwazji zbrojnej" - napisał o nim na kanale Telegram rzecznik władz obwodu odeskiego Serhij Bratczuk.
BBC podaje dane o stratach
Pod koniec maja niezależny portal Meduza napisał, że w czasie walk w Ukrainie zginął 41-letni pułkownik i współpracownik służb prasowych rosyjskiego Ministerstwa Obrony Władimir Iwanow.
Rosyjskiej sekcji BBC jak dotąd udało się ustalić nazwiska ponad 3,5 tysięcy rosyjskich żołnierzy i oficerów, którzy zginęli w czasie wojny w Ukrainie, w tym co najmniej 60 oficerów w stopniu podpułkownika i wyższym.
BBC zastrzegła, że zebrane przez nią dane "nie odzwierciedlają rzeczywistej skali strat, ponieważ jej dziennikarze opierają się wyłącznie na publicznie potwierdzonych zgłoszeniach zgonów". "Ale zgromadzone informacje pozwalają nam zrozumieć i przeanalizować, co dzieje się z armią rosyjską podczas tej wojny" - dodała BBC.
Źródło: Radio Swoboda, meduza.io, nv.ua, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: veteran.caovd.ru