Rosja krytykuje UE za wizy


- Odwlekanie przez Unię Europejską podpisania umowy z Federacją Rosyjską o ruchu bezwizowym jest nieprzyzwoite i szkodzące współpracy między Rosją i UE - oświadczył minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Jak ocenił, do zniesienia wiz "potrzebna jest tylko wola polityczna".

Ławrow na spotkaniu z przedstawicielami Stowarzyszenia Biznesu Europejskiego (AEB) w Moskwie powiedział, że "obawy, że zniesienie wiz może doprowadzić do wzrostu nielegalnej migracji i przestępczości, nie mają żadnych podstaw".

- Rosja i UE nie stanowią dla siebie wzajemnie zagrożenia migracyjnego - podkreślił.

"Potrzebna tylko wola polityczna"

Szef rosyjskiej dyplomacji przypomniał, że "do niedawna ruch bezwizowy obowiązywał w kontaktach między Rosją a wieloma krajami Europy Środkowej i Wschodniej". - Doświadczenie podpowiada, że potrzebna jest tylko wola polityczna - oznajmił. Mówiąc o trzecim pakiecie energetycznym, minister ocenił, że jego regulacje "szkodzą inwestycjom rosyjskim w sektor energetyczny krajów Unii Europejskiej, a także utrudnią - i to poważnie - takie inwestycje w przyszłości".

Ławrow nie rozwinął tej myśli. Wiadomo jednak, że Rosji nie podoba się m.in. tzw. zasada TPA (Third Party Access), gwarantująca wszystkim uczestnikom rynku równy dostęp do infrastruktury przesyłowej, w tym gazociągów tranzytowych.

Strona rosyjska sprzeciwia się objęciu zasadą TPA gazociągu Jamał-Europa, którym gaz z Rosji przez Białoruś i Polskę płynie do Niemiec. Zabiega również o wyłączenie spod jej rygorów projektowanego Gazociągu Południowego (South Stream). W wypadku Gazociągu Północnego (Nord Stream) uzyskała już taki przywilej.

Źródło: PAP