|

Stalin też nie docenił mniejszego przeciwnika. Jakie błędy powtarza Putin?

Luty 1940 roku. Rozbita sowiecka kolumna
Luty 1940 roku. Rozbita sowiecka kolumna
Źródło: Hulton Archive/Getty Images
Mała, szybka i - co najważniejsze - zwycięska wojenka z mniejszym państwem, które niby ma zagrażać Kremlowi. Najpierw agresja pod fałszywym pretekstem. Potem skuteczny opór obrońców, kolejne porażki agresora i impas na froncie. Brzmi znajomo? To nie tylko scenariusz obecnej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ale także historia sowieckiego najazdu na Finlandię ponad 80 lat temu. Jakie błędy towarzysza Józefa Stalina powtórzył teraz prezydent Władimir Putin? Co łączy, a co różni oba konflikty?Artykuł dostępny w subskrypcji

To było zaledwie trzy i pół miesiąca temu, ale jakby w odległej epoce. Zanim pod koniec lutego Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, w połowie grudnia przedstawiła propozycję czegoś, co nazwała "gwarancjami bezpieczeństwa". Były to projekty dwóch traktatów międzynarodowych - z USA i z NATO. Moskwa chciała prawnie wiążącej umowy stanowiącej, że Sojusz Północnoatlantycki nie będzie rozszerzał się na wschód, USA i NATO wycofają sojuszniczą infrastrukturę do stanu z 1997 roku i nie będą rozwijać współpracy wojskowej z państwami, które kiedyś wchodziły w skład ZSRR, a teraz nie są w sojuszu (czyli wszystkimi z wyjątkiem Litwy, Łotwy i Estonii).

Czytaj także: