Andriej Kozyriew, pierwszy minister spraw zagranicznych Rosji po rozpadzie Związku Radzieckiego, zaapelował w poniedziałkowym wpisie na Twitterze, by zwiększyć dostawy broni do Ukrainy. Po rozpoczęciu inwazji zbrojnej Rosji na sąsiedni kraj polityk wzywał do zakończenia wojny i zapewnienia pomocy Ukrainie.
"Rosyjskie ministerstwo obrony jest zaniepokojone rakietami dalekiego zasięgu i artylerią. Dajcie Ukrainie więcej (broni) i zakończcie wojnę wcześniej, mniejszym kosztem i z większym pożytkiem dla każdego" - napisał w poniedziałek na Twitterze Andriej Kozyriew.
Od początku wybuchu inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę były szef rosyjskiego MSZ wzywał do zakończenia wojny i zapewnienia pomocy Ukrainie. Apelował także do rosyjskich dyplomatów, by zrezygnowali ze stanowisk i przestali popierać rosyjską agresję.
W kwietniowej rozmowie z amerykańską stacją MSNBC powiedział między innymi, że NATO powinno wesprzeć Kijów, a "Rosjanie są bezczelni tak długo, jak się im na to pozwala".
Apel do dyplomatów
Kozyriew był ministrem spraw zagranicznych w latach 1990-1996. W grudniu 1991 roku reprezentował stronę rosyjską w grupie roboczej przygotowującej Porozumienie białowieskie w sprawie zakończenia istnienia ZSRR i utworzenia Wspólnoty Niepodległych Państw. Były szef dyplomacji był także deputowanym Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu.
"Kozyriew próbował radykalnie zmienić wektor rosyjskiej polityki zagranicznej i przejść od stosunków, choć pokojowych, ale konfrontacyjnych z Zachodem, na stosunki sojusznicze. Jak sam błyskotliwie powiedział, gdy został zatwierdzony na swój urząd: demokratyczna Rosja musi być i będzie tym samym naturalnym sojusznikiem demokratycznych krajów Zachodu, podobnie jak totalitarny Związek Radziecki był naturalnym wrogiem Zachodu" - pisał o nim rosyjskojęzyczny "Forbes".
W 2012 roku Kozyriew wyemigrował do USA, obecnie mieszka w Miami.
Źródło: PAP, TASS, forbes.ru