Według "Irish Times", brytyjski dziennikarz trafił do szpitala w Dublinie w piątek, po tym, gdy poczuł się źle. Zmarł niedługo później. Miał 74 lata i według BBC najbardziej prawdopodobną przyczyną śmierci Fiska był udar.
W 2005 roku, w związku z jego reportażami z Bliskiego Wschodu, Bałkanów czy Afryki Północnej, "New York Times" opisał Fiska jako "prawdopodobnie najbardziej znanego korespondenta zagranicznego w Wielkiej Brytanii".
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>
Lata na Bliskim Wschodzie
Robert Fisk dla brytyjskich gazet pisał przez pięć dekad. Jako reporter dziennika "Times" z Bliskiego Wchodu relacjonował między innymi wojnę domową w Libanie, rewolucję islamską w Iranie, sowiecką interwencję w Afganistanie czy konflikt między Irakiem i Iranem.
W wyniku sporu z właścicielem "Timesa" Rupertem Murdochem Fisk pod koniec lat 80. przeniósł się do redakcji brytyjskiego "Independent", z którym pozostał związany do końca życia.
Doświadczenie i wiedza na temat Bliskiego Wschodu, jak również biegła znajomość języka arabskiego, pozwoliły mu na przeprowadzenie w latach 90. trzech wywiadów z Osamą bin Ladenem. Przywódcę Al-Kaidy opisywał jako "nieśmiałego człowieka", który "w każdym calu wyglądał jak górski wojownik".
Kontrowersyjne opinie Fiska
Był krytykowany za swoje podejście do udziału Zachodu w konfliktach na Bliskim Wschodzie. Zarzucano my zbytnią wyrozumiałość dla syryjskiego rządu Baszara al-Asada, gdy w swoich reportażach opisywał wieloletni i brutalny konflikt w Syrii.
Robert Fisk negatywnie odnosił się do polityki amerykańsko-izraelskiej wobec arabskich sąsiadów państwa żydowskiego.
Autorka/Autor: ft/dap
Źródło: BBC