Rada Federacji, wyższa izba parlamentu Rosji, przyjęła na środowym posiedzeniu ustawę, zgodnie z którą media zagraniczne w Rosji będą mogły być uznawane za "zagranicznych agentów". Za jej przyjęciem głosowało 154 obecnych na sali senatorów. Jeden wstrzymał się od głosu.
Nowe prawo wymaga podpisu prezydenta Władimira Putina. Walentina Matwijenko, przewodnicząca Izby podkreśliła, że dla Rady Federacji "ważna jest poprawność (dokumentu) pod względem prawnym oraz otwarty dialog bez emocji".
Zgodnie z przyjętymi zmianami za "zagranicznych agentów" będzie można uznać media zagraniczne o różnej formie prawnej - "osoby prawne zarejestrowane na terytorium obcego państwa", jak i "struktury zagraniczne niemające formy osoby prawnej".
Chodzi o podmioty "rozpowszechniające dla nieograniczonego kręgu osób materiały i wiadomości drukowane, audiowizualne i inne".
Analogiczne zasady
Kryterium, na którego podstawie taki podmiot zaliczony zostanie do "mediów zagranicznych", stanowić będzie otrzymywanie funduszy "lub innego majątku" od obcych państw, ich organów państwowych, obywateli innych krajów, organizacji międzynarodowych "lub osób przez nie upoważnionych".
Do mediów - "zagranicznych agentów" stosować się będą analogiczne zasady, które obowiązują obecnie w Rosji wobec organizacji pozarządowych mających status "zagranicznego agenta". To między innymi restrykcyjne wymogi dotyczące sprawozdawczości oraz nakaz oznaczania swoich materiałów informacją o statusie "zagranicznego agenta".
Uchwalone przepisy nie wymieniają konkretnych mediów. W ubiegłą środę rosyjskie ministerstwo sprawiedliwości ostrzegło rosyjską redakcję Radia Wolna Europa/Radio Swoboda oraz rozgłośnię Głos Ameryki o możliwości nałożenia na nie restrykcji przewidzianych w ustawie o mediach - "zagranicznych agentach".
Przepisy zostały zaprezentowane jako odpowiedź na działania podjęte w USA wobec działającej tam stacji RT America - kanału państwowej rosyjskiej telewizji RT.
Autor: tas//kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: council.gov.ru