To się nazywa mieć pecha. Rabuś, który napadł na bank w Michigan został schwytany, gdy usiłując uciec autostopem zatrzymał samochód. Jak się okazało, jechał nim policyjny detektyw...
Mark White, przebywający wcześniej na zwolnieniu warunkowym, został w piątek oskarżony o napad na bank i grożenie fałszywym alarmem bombowym. Trafił też oczywiście do aresztu hrabstwa Saginaw. Władze poinformowały lokalną gazetę "The Saginaw News", że po obrabowaniu banku, White o kilka przecznic dalej zatrzymał samochód ubranego po cywilnemu policyjnego detektywa Scotta Jacksona. Ten od razu zatrzymał złodzieja.
White wyszedł 16 czerwca z więzienia na zwolnienie warunkowe, po odsiedzeniu wyroku za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwym i złamanie zasad poprzedniego zwolnienia warunkowego. Teraz najprawdopodobniej wróci za kratki na długo.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24