Wojsko ma osłaniać wydobycie ropy naftowej i gazu ziemnegomil.ru
Prezydent Rosji Władimir Putin opowiedział się we wtorek za wzmocnieniem rosyjskiej obecności wojskowej w Arktyce. Oświadczył, że będzie to zabezpieczenie eksploatacji tamtejszych podmorskich złóż ropy naftowej i gazu ziemnego.
Występując na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Rosji Putin zaznaczył, że do zadań tych należy skierować okręty podwodne oraz funkcjonariuszy morskiego zgrupowania sił ochrony pogranicza Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
- Jednocześnie powinno się wzmocnić infrastrukturę wojskową, a w szczególności chodzi o utworzenie w naszej części Arktyki jednolitego systemu bazowania okrętów nawodnych i okrętów podwodnych nowej generacji - wskazał rosyjski prezydent.
Ochrona przed terrorystami i zagrożeniami
Według niego "instalacje wydobywcze ropy i gazu, terminale załadowcze oraz rurociągi muszą być skutecznie chronione przed terrorystami i innymi potencjalnymi zagrożeniami".
Putin zaznaczył, że eksperci zgromadzili wszelkie argumenty świadczące o bezspornych prawach Rosji do mającego 52 tys. kilometrów kwadratowych akwenu Morza Arktycznego, którego dno jest przedłużeniem rosyjskiego szelfu kontynentalnego. Jak wiadomo, rozgraniczenie arktycznych stref ekonomicznych jest obecnie przedmiotem międzynarodowego postępowania, a roszczenia Rosji natrafiają na sprzeciw innych zainteresowanych państw, w tym Kanady.
W piątek uroczyście zainaugurowano wywóz ropy z platformy wydobywczej na arktycznym Morzu Peczorskim, przy której we wrześniu ubiegłego roku zatrzymano protestujących ekologów z organizacji Greenpeace. W ceremonii tej uczestniczył za pośrednictwem telemostu również Putin.