- Ostatnie kontakty z amerykańskimi partnerami świadczą o tym, że jest możliwa pewna zmiana ich stanowiska (ws. tarczy - red.) i będziemy kontynuować ten dialog - oznajmił podczas spotkania w Teheranie Władimir Putin. Prezydent Rosji przebywa obecnie z wizytą w Iranie, to właśnie przed atakiem między innymi z tego państwa USA chce się chronić tarczą.
Należy stworzyć demokratyczny dostęp do tej struktury, uczestniczyć w pracach nad jej powstaniem i mieć jasne pojęcie o sposobie tego uczestniczenia. Władimir Putin
"Gdzie jest zagrożenie?"
- Po pierwsze, trzeba określić zagrożenie rakietowe. Na razie brak wiarygodnych danych na temat tego, skąd ono pochodzi. W każdym razie my ich nie mamy. Jeśli ktoś je ma, powinien je przedstawić - powiedział Putin. Poza tym według niego jeżeli taka instalacja powstanie, to musi mieć jasno określone zasady działania.
- Należy stworzyć demokratyczny dostęp do tej struktury, uczestniczyć w pracach nad jej powstaniem i mieć jasne pojęcie o sposobie tego uczestniczenia - stwierdził. - I wreszcie należy uzgodnić odpowiedni sposób wspólnego kierowania. Uważamy, że dopiero potem można przejść do rozwiązania tego rodzaju kwestii - dodał prezydent Rosji.
Putin rozmawiał z Rice i Gatesem
Putin nie powiedział, kiedy strona amerykańska mogła zasugerować zmianę swych planów w sprawie tarczy, ale pod koniec ubiegłego tygodnia rozmawiał z amerykańską sekretarz stanu Condoleezzą Rice i ministrem obrony Robertem Gatesem.
W ramach programu tarczy antyrakietowej USA chcą rozmieścić w Polsce wyrzutnie rakiet przechwytujących, a w Czechach stację radarową. Rosja jest od początku przeciwna tym planom.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA