Końcówka sierpnia i początek września w Polsce są wyjątkowo ciepłe. Za sprawą napływu gorących mas powietrza z południa we wtorek nasz kraj był w czołówce najgorętszych w Europie.
- Mieliśmy w Polsce 31 stopni Celsjusza. Rzadko kiedy taka temperatura zdarzała się w czasie tego lata - powiedział w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24 synoptyk i prezenter pogody tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski. Dodał, że goręcej było jedynie w Ukrainie oraz na Bałkanach.
W środę w centrum oraz na wschodzie pojawią się przelotne opady deszczu. Z kolei upał, za sprawą wyżu z centrum nad Rosją, będzie odpychany w kierunku Europy Wschodniej. Do Polski napływać będzie nieco chłodniejsze powietrze.
Fala niestabilnej pogody
Uwagę synoptyków przykuwa niż znajdujący się pomiędzy Norwegią a Szkocją. Za jego sprawą już w piątek do Polski mogą dotrzeć gwałtowne burze.
- On na razie jest daleko od nas na zachodzie Europy, ale jego tor przemieszczania się jest taki, że zmierza w kierunku wschodnim i północno-wschodnim - podkreślił Wasilewski.
Według prognoz najpierw do Polski dotrze porcja bardzo ciepłego powietrza znad Półwyspu Iberyjskiego. W piątek termometry znów mogą pokazać wartości bliskie 30 st. C.
- Później na styku dwóch różnych mas powietrza powstaną burze (...). Ta pogoda burzowa z przelotnymi opadami deszczu jest nam pisana w piątek - powiedział Wasilewski i dodał, że kolejne dni września będą bardzo ciepłe z temperaturą około 25-26 st. C.
Autorka/Autor: fw
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Wasilewski