Prezydenci Rosji i Egiptu, Władimir Putin i Abd el-Fatah es-Sisi, opowiedzieli się w środę w Moskwie za utworzeniem koalicji do walki z terroryzmem na Bliskim Wschodzie. Uznali, że w walce z Państwem Islamskim (IS) powinien brać udział reżim syryjski.
Sisi oświadczył m.in, że naród egipski ma nadzieję na szerszą współpracę z Rosją we wszystkich dziedzinach, w tym zwłaszcza w walce z terroryzmem.
Putin powiedział dziennikarzom, że państwa bliskowschodnie powinny połączyć siły w walce z IS. Podkreślił, że w skład "antyterrorystycznego frontu kluczowych graczy międzynarodowych tego regionu" powinna wchodzić Syria.
Dżihadyści z Państwa Islamskiego w czerwcu 2014 roku proklamowali kalifat na zdobytych terenach w Iraku i Syrii.
Gen. Sisi częstym gościem Putina
Associated Press pisze, że wizyta Sisiego w Rosji - druga w ciągu ostatnich trzech miesięcy - wskazuje na dążenie Moskwy do umocnienia swych wpływów w Egipcie w czasie, kiedy stosunki egipsko-amerykańskie ochłodziły się w rezultacie obalenia islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego.
Wyłoniony w pierwszych demokratycznych wyborach w historii Egiptu Mursi rządził w latach 2012-2013. Został obalony przez armię w lipcu 2013 roku w następstwie masowych protestów przeciwko jego władzy.
Autor: pk//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru