Putin będzie się przyglądał "nadzwyczaj uważnie"


- Rząd Rosji będzie przyglądał się temu, co dzieje się wokół Gazpromu, nadzwyczaj uważnie - oznajmił premier Rosji Władimir Putin. To reakcja na kontrole, które Komisja Europejska zarządziła w spółkach gazowych współpracujących z rosyjskim gigantem energetycznym.

Komisja Europejska kontroluje 20 firm z 10 krajów Unii Europejskiej zajmujących się dostawami, przesyłem i magazynowaniem gazu. Rzeczniczka KE ds. konkurencji Amelia Torres poinformowała we wtorek PAP, że "badane są potencjalne praktyki zagrażające konkurencji w dostawach gazu ziemnego w krajach Europy Środkowo-Wschodniej". Kontrola dotyczy również kilku polskich firm gazowych, w tym m.in. PGNiG oraz operatora polskich gazociągów przesyłowych Gaz-System.

Choć Komisja Europejska tego oficjalnie nie potwierdza, inspekcje mogą mieć związek z działalnością Gazpromu w Europie, co zasugerowały niektóre kontrolowane koncerny (m.in. niemiecka RWE).

"Współpracować"

Gazprom odrzucił w środę podejrzenia o łamanie prawa antymonopolowego Unii Europejskiej. Rosyjski koncern oświadczył też, że jest w stałym kontakcie z władzami krajów UE i Komisją Europejską, jednak ani razu nie usłyszał od nich tego rodzaju pretensji.

W wydanym w środę oświadczeniu Gazprom oznajmił, że zapewni KE niezbędne wsparcie w przeprowadzeniu inspekcji w filiach koncernu. Podkreślił, że "sam fakt kontroli nie oznacza uznania naruszenia prawa antymonopolowego ani też oskarżenia o jego złamanie". Zauważył też, że niektóre jego europejskie spółki-córki były już wcześniej sprawdzane.

W poniedziałek Putin nakazał szefowi Gazpromu Aleksiejowi Millerowi "konieczność współpracy" z Komisją. - Trzeba współpracować z władzami krajów, w których prowadzicie interesy. Musicie być obiektywni, pomagać organom prowadzącym kontrole, udostępniać im pełne dane - polecił.

Źródło: reuters, pap