Przeszczepili organy od dawcy z HIV

 
Pacjentów czeka trudna terapiasxc.hu

Pięciu pacjentom tajwańskiego szpitala zostały przeszczepione organy od dawcy z wirusem HIV. W czasie zabiegu zarazić mogli się też lekarze i pielęgniarki.

„Bardzo przepraszamy za pomyłkę” – pisze na swej stronie internetowej szpital uniwersytecki w Tajpej. Do tej pory placówka cieszyła się na Tajwanie bardzo dobrą opinią.

24 sierpnia przeprowadzono tam jednak feralna operację. Pięć osób otrzymało nowe organy. Jak się okazało dawca narządów miał HIV.

Źle zrozumiał

Szpital tłumaczy błąd faktem, że pracownik nie zrozumiał podanego w języku angielskim wyniku standardowego testu, jakiemu poddany został dawca. Pracownik ten sądził, że usłyszał słowa „non-reactive” (negatywny), podczas gdy w rzeczywistości był „teactive” (pozytywny).

Informacja o wyniku testu został przekazana przez telefon i nie została dwukrotnie zweryfikowana, czego wymagają procedury.

Zarażeni pacjenci, może lekarze

Dawcą był 37-letni mężczyzna, który 24 sierpnia zapadł w śpiączkę. Jego matka powiedziała lokalnym telewizjom, że nie była świadoma choroby syna. Dodała, że syn zmarł po "upadku z dużej wysokości", ale żadne inne szczegóły nie są znane.

Serce, wątrobę, płuca i obie nerki mężczyzny przeszczepiono pięciu osobom jeszcze tego samego dnia. Serce zostało przeszczepione w innym szpitalu, a cztery pozostałe narządy w stołecznym szpitalu uniwersyteckim.

Biorcy poddani zostali terapii antyretrowirusowej, ale ich leczenie będzie skomplikowane. Cały czas pacjencie przyjmują bowiem leki immunosupresyjne.

W czasie zabiegu zarazić mogli się też uczestniczący w nim lekarze i pielęgniarki. W Tainan, gdzie przeprowadzono transplantację serca personel jest "na skraju paniki".

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu