Przerabiał karmę dla psów na karmę dla wojaków

 
Karma dla psów nie dotarła do rosyjskich żołnierzy?wikipedia.org

Nielegalnie handlował wojskowym zaopatrzeniem i aby ukryć skutki swej działalności chciał nakarmić jedzeniem dla psów żołnierzy - takiego sprytnego zaopatrzeniowca przyłapano na rosyjskim Dalekim Wschodzie.

Rosyjska prokuratura wojskowa, informując w czwartek o śledztwie toczącym się wobec podoficera zaopatrzeniowego, Wiaczesława Hercoga, który "prowadził własną, nielegalną działalność handlową", zapewnia, że zamiar zaopatrzeniowca udaremniono.

Żołnierz opatrzył etykietkami z napisem "gulasz wołowy" puszki z konserwą mięsną dla psów. - Puszki z karmą dla psów nie dotarły do kantyny wojskowej. Zostały skonfiskowane przez władze - zapewniła prokuratura.

Napisał do prezydenta

Praktykę zastępowania mięsa przeznaczonego dla ludzi karmą dla psów ujawnił w maju tego roku w e-mailu skierowanym do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa szeregowy Igor Matwiejew. E-mail zaowocował wszczęciem śledztwa prokuratorskiego.

Wkrótce po rozpoczęciu tych dochodzeń władze wojskowe w okręgu Władywostok oskarżyły Matwiejewa o pobicie podoficera dyżurnego i użycie przemocy wobec starszego stopniem.

Matwiejew domaga się, aby sądzono go poza jego okręgiem wojskowym, którego dowództwo mieści się we Władywostoku. Powiedział, że obawia się, iż sąd w jego okręgu wojskowym "nie będzie bezstronny".

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org