"Przemoc jest samobójcza"


Przemoc jest samobójcza i nie da się jej zwalczyć inną przemocą - napisał autor rozważań na wielkopiątkową Drogę Krzyżową w rzymskim Koloseum. Uczestniczył w niej papież Benedykt XVI. Nie zabrakło też akcentów związanych z poniedziałkowym trzęsieniem ziemi z L'Aquili.

Pod powierzchnią klęsk naturalnych, wojen, przewrotów i wszelkiego rodzaju konfliktów istnieje cicha obecność, pewne zamierzone działanie Boga. abp Thomas Menamparampil

Przemoc jest samobójcza i nie da się jej zwalczyć inną przemocą, ale potrzeba wyższej duchowej energii, która rozciąga się na innych w formie uzdrawiającej miłości. abp Thomas Menamparampil

"Pod powierzchnią klęsk naturalnych, wojen, przewrotów i wszelkiego rodzaju konfliktów istnieje cicha obecność, pewne zamierzone działanie Boga" - podkreślił.

"Ból pozostaje zawsze wyzwaniem"

"Jesteśmy wstrząśnięci stopniem brutalności, do jakiej zdolny jest człowiek" - napisał katolicki hierarcha z Indii. Potępił w nim wszelką przemoc, zadawaną przez człowieka swoim bliźnim. W ostnich miesiącach to właśnie z kraju abpa Menamparampila docierały dramatyczne doniesienia o pogromach chrześcijan. Dopuszczali się ich hinduscy ekstremiści w stanie Orisa. Zginęły dziesiątki ludzi, wielu z nich spalono żywcem. Kilkadziesiąt tysięcy musiało uciekać w obawie o swoje życie.

"Przemoc jest samobójcza i nie da się jej zwalczyć inną przemocą, ale potrzeba wyższej duchowej energii, która rozciąga się na innych w formie uzdrawiającej miłości" - zaznaczył arcybiskup.

Ordynariusz archidiecezji Guwahati napisał, "w czasach konfliktu między ludźmi, grupami etnicznymi i religijnymi, narodami, interesami gospodarczymi i politycznymi, Jezus głosi, że starcie i przemoc nie są odpowiedzią". Jest ona czymś wręcz przeciwnym. "Stanowią ją raczej miłość, perswazja i pojednanie" - podkreślono podczas nabożeństwa.

Rzucić wyzwanie słusznością sprawy

Podczas uroczystości w Koloseum, starożytnym miejscu kaźni chrześcijan, zabrzmiały następnie słowa: "Jezusowy sposób walki o sprawiedliwość nie polega na wzbudzaniu zbiorowego gniewu przeciwko oponentom, tak, że osoby nim ogarnięte popadłyby w jeszcze większą niesprawiedliwość".

"Przeciwnie, polega to na wyzwaniu, które się rzuca nieprzyjacielowi samą słusznością sprawy, i wzbudzaniu dobrej woli u przeciwnika w taki sposób, że odstępuje on od niesprawiedliwości na mocy perswazji i przemiany serca" - podkreślono w trakcie Drogi Krzyżowej.

Przypomniano, że nie powinniśmy kierować się "przesłankami oportunizmu", ale "zasadą słuszności".

Jezus wciąż cierpi, gdy wierzący są prześladowani. Cierpi, gdy w sądach manipuluje się sprawiedliwością, gdy korupcja zapuszcza korzenie, gdy niesprawiedliwe struktury uciskają ubogich, gdy niszczone są mniejszości, a uchodźcy i zepchnięci na margines są gnębieni. Jezus jest z szat obnażany, gdy człowieka poniża się na ekranie, gdy kobiety zmuszane są do upokorzeń, gdy dzieci z ubogich dzielnic krążą po ulicach, zbierając odpadki. abp Thomas Menamparampil

"Jezus cierpi, gdy dzieci zbierają odpadki"

Uczestnicy Drogi Krzyżowej modlili się o "prawość w życiu publicznym". "Uchroń nas przed okrutną obojętnością wobec wspólnej przyszłości i nie dozwól, byśmy zepchnęli naszą cywilizację na drogę upadku" - proszono podczas uroczystości.

"Jezus wciąż cierpi, gdy wierzący są prześladowani. Cierpi, gdy w sądach manipuluje się sprawiedliwością, gdy korupcja zapuszcza korzenie, gdy niesprawiedliwe struktury uciskają ubogich, gdy niszczone są mniejszości, a uchodźcy i zepchnięci na margines są gnębieni. Jezus jest z szat obnażany, gdy człowieka poniża się na ekranie, gdy kobiety zmuszane są do upokorzeń, gdy dzieci z ubogich dzielnic krążą po ulicach, zbierając odpadki" - napisał autor rozważań.

"Wszystko da się zdesakralizować: osoby, miejsca, przysięgi, modlitwy, praktyki, słowa, święte księgi, formuły religijne, symbole, ceremonie. Nasze życie społeczne coraz bardziej się sekularyzuje. Wykreślono z niego sacrum. Życie religijne schodzi do podziemi" - przestrzegał arcybiskup Menamparampil.

"I tak widzimy, że najważniejsze kwestie lądują pośród głupstw i uwznioślonych banałów. Wartości i zasady, które utrzymywały spoistość społeczeństwa i prowadziły ludzi ku wyższym ideałom, zostały wyszydzone i wyrzucone za burtę. Jezus wciąż jest wyśmiewany" - podkreślono podczas Drogi Krzyżowej.

Źródło: PAP