Przed śmiercią groził Ameryce


Na krótko przed śmiercią Osama bin Laden ostrzegł, że nie będzie bezpiecznych Stanów Zjednoczonych bez bezpiecznej Palestyny. Uwagi nagrane przed zabiciem przez Amerykanów założyciela Al-Kaidy zamieszczono w niedzielę na stronie internetowej islamistów. Również w niedzielę wywiadu na temat powiązań terrorysty numer 1 z Pakistanem udzielił prezydent USA Barack Obama.

W wypowiedzi skierowanej do prezydenta Obamy bin Laden przestrzega, że "Ameryka nie może marzyć o bezpieczeństwie, gdy nie doświadczamy tego bezpieczeństwa w Palestynie". - To nieuczciwe, byście wy mogli żyć w pokoju, gdy nasi bracia w Strefie Gazy żyją w niebezpieczeństwie. Toteż - z wolą Bożą - nasze ataki na was będą trwały, jak długo będziecie wspierać Izraelczyków - podkreślał bin Laden w nagraniu audio trwającym 62 sekundy.

Wsparcie w Pakistanie

Z kolei w niedzielnym wywiadzie dla programu telewizji CBS "60 Minutes" prezydent Barack Obama powiedział, że "Osama bin Laden musiał mieć jakąś sieć wsparcia w Pakistanie, zanim został zabity, ale administracja USA nie wie czy pomagali mu funkcjonariusze pakistańskiego rządu". Podkreślił jednak, że Pakistan musi to gruntownie zbadać. Obama ustosunkował się w ten sposób do podejrzeń, że władze Pakistanu wiedziały o kryjówce szefa Al-Kaidy w Abbottabadzie, ale chroniły go. - Sądzimy, że w Pakistanie musiała być jakaś sieć wsparcia dla bin Ladena. Nie wiemy jednak kto mu pomagał albo co to była za sieć wsparcia - powiedział Obama.

Obama zaznaczył, że nie wiadomo czy przywódcy Al-Kaidy pomagali funkcjonariusze rządu lub wywiadu pakistańskiego, ale zaznaczył, że sprawa musi stać się przedmiotem śledztwa. - Nie wiemy czy to byli jacyś ludzie w rządzie, czy spoza rządu. Jest to coś, co musimy zbadać, ale jeszcze ważniejsze jest, że rządu Pakistanu musi to zbadać - powiedział.

Nie chroniliśmy

Z kolei w programie telewizji ABC "This Week" wystąpił w niedzielę ambasador Pakistanu w USA Husain Haqqani, którego zapytano czy jego kraj nie chronił bin Ladena. Ambasador stanowczo zaprzeczył. - Gdyby jakikolwiek członek rządu pakistańskiego, pakistańskiej armii, lub służb wywiadowczych, wiedział gdzie jest Osama bin Laden, podjęlibyśmy działania. Obecność bin Ladena w Pakistanie nie była z korzyścią dla Pakistanu - powiedział ambasador.

Szef Al-Kaidy został zabity przez amerykańskich komandosów 2 maja w Abbotabadzie, niedaleko od stolicy Pakistanu, Islamabadu.

Źródło: PAP