Najwyższy przywódca religijny szyitów w Iraku ajatollah Ali Sistani wezwał siły bezpieczeństwa i demonstrantów do niestosowania przemocy. Skrytykował też władze za nieskuteczną walkę z korupcją. Irański ajatollah Mohammad Emami Kaszani za ostatnie niepokoje obwinił USA i Izrael. W kraju od kilku dni trwają gwałtowne protesty antyrządowe. W zamieszkach zginęły już co najmniej 44 osoby.
Demonstranci protestują przeciwko korupcji wśród rządzących, wysokiemu bezrobociu i zastojowi w dziedzinie ważnych inwestycji, a także nieregularnym dostawom prądu i wody pitnej. Część demonstrantów domaga się dymisji rządu Adila Abd al-Mahdiego.
"To smutne, że tylu ludzi straciło życie, tylu odniosło obrażenia, tyle było zniszczenia" - napisał Sistani o brutalnych starciach uczestników antyrządowych protestów z siłami bezpieczeństwa w liście odczytanym przez jego przedstawiciela Ahmeda Al-Safiego podczas kazania w świętym mieście Karbala.
"Rząd i stronnictwa polityczne nie odpowiedziały na postulaty narodu, by zwalczać korupcję ani nie osiągnęły niczego na miejscu" - podkreślił duchowny, oceniając, że "największą odpowiedzialność za to, co się dzieje, ponoszą deputowani".
"Wróg jest nastawiony przeciw narodowi islamskiemu"
Głos zabrał w piątek także inny ważny duchowny, irański ajatollah Mohammad Emami Kaszani. On z kolei oskarżył Stany Zjednoczone i Izrael o podsycanie ostatnich protestów i towarzyszących im scen przemocy. Ich działania - ocenił - mają na celu zakłócenie organizowanej co roku, ważnej pielgrzymki szyitów, zaplanowanej na październik.
- Wróg jest nastawiony przeciw narodowi islamskiemu. Ameryka i syjonizm (...) teraz zamierzają się na (pielgrzymkę z okazji święta) Al-Arbain i Irak, wywołując kłopoty, bo trudno im zaakceptować obecność milionów (pielgrzymów) w Karbali - powiedział Kaszani w kazaniu cytowanym przez półoficjalną agencję prasową Tasnim.
Święto Al-Arbain i związana z nim pielgrzymka do Karbali, jedna z największych na świecie, stanowi upamiętnienie męczeńskiej śmierci Husajna ibn Alego, wnuka proroka Mahometa, oraz jego 72 towarzyszy. W tym roku święto przypada 19 października.
Irańscy ajatollahowie rywalizują o wpływy w Iraku z ajatollahem Sistanim, który cieszy się większym autorytetem w świecie szyickim i, chociaż urodził się w Iranie, nie popiera irańskich rozwiązań teokratycznych.
Antyrządowe protesty w Iraku
W piątek agencja Reutera podała za źródłami w irackiej policji i służbie zdrowia, że bilans ofiar śmiertelnych trwających od wtorku antyrządowych protestów w Iraku wzrósł do 44. Jeszcze w czwartek mówiono też o co najmniej 1050 rannych.
Władze odcięły internet na większości terytorium kraju, zatrzymały już ponad 200 uczestników protestów i ogłosiły godzinę policyjną w kilku miastach, m.in. w Bagdadzie. Premier Iraku Adil Abd al-Mahdi oświadczył, że "uzasadnione żądania" demonstrantów zostały usłyszane i wezwał ich, by powrócili do domów.
Autor: momo\mtom / Źródło: PAP