Wiceszefowa Komisji Europejskiej: czarne ekrany, które są wyrazem protestu, jutro mogą być rzeczywistością

Źródło:
TVN24, tvn24.pl
Wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova o proteście polskich mediów
Wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova o proteście polskich mediówParlament Europejski
wideo 2/21
Wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova o proteście polskich mediów Parlament Europejski

Myślę, że wszyscy widzieliśmy czarne ekrany. Czarne ekrany wiele mówią, one wręcz krzyczą – powiedziała wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova, odnosząc się do protestu mediów w Polsce. - Musimy chronić wolność słowa, także przez wsparcie niezależnych mediów, a nie poprzez tłumienie ich, przez nakładanie dodatkowych finansowych obciążeń – zaznaczyła.

We wtorek kilkadziesiąt grup medialnych i mediów w liście otwartym do rządu i liderów ugrupowań politycznych wyraziło sprzeciw wobec planowanej daniny od reklam. "Jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media" – oświadczono w piśmie. Dodatkowe obciążenie myląco nazywane jest "składką", a wprowadzane jest pod pretekstem epidemii COVID-19.

W środę w geście sprzeciwu wobec dodatkowej daniny niezależne telewizje i radia, portale internetowe i wydawcy prasy zawiesili publikacje. Komunikat "Tu miał być twój ulubiony program" jest wyświetlany przez niezależne stacje telewizyjne.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

"Czarne ekrany wręcz krzyczą"

Sytuację w Polsce skomentowała wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova, uczestnicząca w dyskusji nad rynkiem cyfrowym w Unii. - Ponieważ mówimy dziś również o wolności wypowiedzi, chciałabym nawiązać do sytuacji w Polsce. Myślę, że wszyscy widzieliśmy czarne ekrany. Czarne ekrany wiele mówią, one wręcz krzyczą – powiedziała.

- To, co dziś jest kwestią protestu mediów w Polsce wyrażonego poprzez czarne ekrany, może stać się jutro rzeczywistością. Musimy chronić wolność słowa, także przez wsparcie niezależnych mediów, a nie poprzez tłumienie ich, przez nakładanie dodatkowych finansowych obciążeń – skomentowała.

- Nie dotyczy to tylko Polski. Zalecaliśmy wiele razy państwom członkowskim, że powinny one wspierać - również finansowo - media, ponieważ one również są na pierwszej linii frontu w kryzysie związanym z COVID-19. One również znajdują się w trudnej sytuacji, ponieważ model biznesowy brutalnie się zmienił. Pieniądze z reklam przeniosły się do sfery cyfrowej. Musimy zagwarantować, że media będą wykonywały swoje zadania, ponieważ odgrywają one bardzo ważną rolę w naszych społeczeństwach demokratycznych – mówiła Jourova.

- Wracając do (kwestii – red.) projektu przepisów, które teraz analizujemy - jak wspomniałam, zawsze radzimy państwom członkowskim, by wspierały media, jesteśmy świadomi projektu, musimy mu się szczegółowo przyjrzeć – tłumaczyła unijna komisarz.

Jak zaznaczyła, KE oczekuje, że "polityka fiskalna krajów członkowskich i inne działania nie będą wpływać na obowiązek zapewnienia niezależnego i zróżnicowanego ekosystemu medialnego". - Jeśli chodzi o proces legislacyjny w Polsce, to istotne jest, by konsultować takie przepisy z sektorem medialnym i jak rozumiem z informacji płynących z Polski, to jest przewidziane – dodała.

"Wolne i niezależne media są fundamentem naszego wspólnego europejskiego domu"

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans również skomentował protest mediów w Polsce.

"Demokracja nie może rozkwitać w ciemności. Wolne i niezależne media są fundamentem naszego wspólnego europejskiego domu" – napisał na Twitterze.

Komisja Europejska o proteście polskich mediów
Komisja Europejska o proteście polskich mediówKomisja Europejska

Komisja Europejska: widzieliśmy czarne ekrany

Wcześniej do sytuacji w Polsce odniósł się na briefingu prasowym rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand. - Widzieliśmy czarne ekrany. Jesteśmy świadomi obaw, jakie zostały podniesione w Polsce. Nasze zastrzeżenia co do pluralizmu medialnego w Polsce są dobrze znane i były już zgłaszane w raporcie dotyczącym praworządności w Unii Europejskiej – powiedział.

- Wiemy o projekcie przepisów. Apelujemy do państw Unii Europejskiej, by zapewniły, że ich przepisy fiskalne lub inne działania nie wpłynęły na obowiązek zapewnienia niezależnego, zróżnicowanego systemu medialnego – zaznaczył, poproszony o komentarz przez korespondenta TVN24 Macieja Sokołowskiego.

Jak dodał, "jest to jeszcze bardziej istotne w czasie pandemii, która uderzyła mocno w sektor medialny". - Na poziomie krajowym oraz unijnym musimy wspierać media, duże i małe, by wyszły z tego kryzysu i kontynuowały swoje kluczowe zadania dla demokracji – zwrócił uwagę Wigand.

- Wolne i niezależne media są kluczowe dla systemu demokratycznego i będziemy uważnie obserwować sytuację – podsumował rzecznik Komisji Europejskiej.

Autorka/Autor:kb/adso

Źródło: TVN24, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: European Commission