W środę prezydent USA Joe Biden wyleciał do Europy. Ma odwiedzić między innymi Polskę. Jak pisze agencja Reutera, przed wylotem do Brukseli powiedział mediom, że zagrożenie rosyjskim atakiem chemicznym na Ukrainie "jest realne".
Zapytany w drodze do śmigłowca Marine One przez dziennikarza CNN, na ile poważne jest ryzyko użycia przez Rosję broni chemicznej, prezydent USA Joe Biden odparł: "myślę, że to realne zagrożenie". Nie rozwinął swojej wypowiedzi.
Reuters relacjonujący ostatnią wypowiedź prezydenta przed wylotem do Europy wskazał, że kwestia dotycząca użycia broni chemicznej dotyczyła terytorium Ukrainy.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę. 28. doba inwazji
Prezydent szerzej na ten temat wypowiedział się we wtorek, kiedy ocenił, że widzi "jasne znaki" wskazujące, że Rosja przygotowuje prowokacje z użyciem broni chemicznej, dodając że Putin może tego się dopuścić, bo jest "przyparty do ściany".
Wizyta Bidena w Europie
Prezydent USA Joe Biden wyląduje w Europie w środę wieczorem. Pojawi się między innymi na szczycie NATO w Brukseli, zaplanowanym na czwartek. W piątek Biden przybędzie natomiast do Warszawy, a w sobotę spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą.
We wtorek doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan przekazał na konferencji, że podczas wizyty w Europie Joe Biden ogłosi nowe sankcje przeciwko Rosji w związku z atakiem na Ukrainę i omówi długoterminowe rozmieszczenie wojsk w Europie.
Oglądaj telewizję na żywo w TVN24 GO
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN24