Jacob Zuma zrezygnował ze stanowiska prezydenta Republiki Południowej Afryki po tym, gdy ultimatum z żądaniem jego dymisji wystosował rządzący Afrykański Kongres Narodowy (ANC).
W 30-minutowym pożegnaniu z narodem 75-letni Zuma podkreślił, że nie zgadza się ze sposobem, w jaki ANC wyraziła swoją dezaprobatę wobec niego po dziewięciu latach prezydentury. Jeszcze kilkanaście godzin wcześniej mówił, że nie przedstawiono mu żadnego powodu, dla którego miałby podać się do dymisji.
Wcześniej ANC poinformował, że Zuma albo sam poda się do dymisji, albo w czwartek odbędzie się głosowanie nad wotum nieufności wobec szefa państwa.
Zuma jest bohaterem niezliczonych afer i skandali, ale zarzuca mu się też korupcję oraz podejmowanie decyzji politycznych, które pogłębiają recesję i prowadzą RPA na skraj bankructwa. Stawiane mu zarzuty korupcyjne są związane z wpływową rodziną Guptów, której biznesowe imperium obejmuje wielkie firmy z różnych branż, od mediów i transportu lotniczego po przemysł wydobywczy, energetykę i IT.
Zarzuty i oskarżenia
Liczne zarzuty wobec Zumy zostały wycofane przez prokuraturę w kwietniu 2009 roku, co utorowało mu drogę do prezydentury w maju tego samego roku. W kwietniu 2016 roku Sąd Najwyższy RPA orzekł, że zarzuty wobec Zumy zostały niesłusznie uchylone i powinny zostać podtrzymane. W sierpniu 2017 roku parlament RPA debatował nad losem prezydenta, a Zuma przetrwał głosowanie w sprawie wotum nieufności, ósme w jego politycznej karierze.
pozycja 75-letniego Zumy słabnie po tym jak wiceprezydent RPA Cyril Ramaphosa został wybrany na przywódcę rządzącego Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC), partii Nelsona Mandeli. Ramaphosa będzie jednocześnie kandydatem ANC na prezydenta RPA w wyborach zaplanowanych na 2019 rok.
Autor: mtom / Źródło: reuters, pap