Prezydent Niemiec w Chinach o "zamęcie wywołanym w imię" Karola Marksa

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem
Prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem Niemiec, Frankiem-Walterem Steinmeierem
Źródło: tvn24

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier spotkał się w Wielkiej Hali Ludowej w Pekinie z prezydentem Chin Xi Jinpingiem oraz premierem tego kraju Li Keqiangiem w poniedziałek, ostatniego dnia swojej sześciodniowej wizyty w ChRL. Uwagę mediów przyciągnęło też wystąpienie Steinmeiera na Uniwersytecie Syczuańskim, gdzie poruszył temat marksizmu.

Podczas spotkania Steinmeier zwrócił uwagę na sukces gospodarczy Chin w ostatnich czterech dekadach, odkąd ówczesny przywódca tego kraju Deng Xiaoping rozpoczął liberalne reformy gospodarcze. Niemiecki prezydent poruszył również temat praw człowieka – poinformowała agencja dpa.Według komunikatu opublikowanego na stronie internetowej chińskiego rządu Steinmeier podkreślił, że Niemcy skorzystały na liberalizacji chińskiej gospodarki. Zapewnił również, że Niemcy są skłonne poszerzyć wzajemny handel, zwiększyć inwestycje w Chinach i wzmocnić dwustronny dialog, a także współpracować z Chinami na rzecz ochrony wolnego handlu i istniejącego porządku międzynarodowego.

Premier Li ocenił, że zarówno Chiny, jak i Niemcy opowiadają się systemem wielostronnym, opartym na regułach – podano w komunikacie. Chiny toczą obecnie spór handlowy z USA i oskarżają prezydenta tego kraju Donalda Trumpa o protekcjonizm.

Steinmeier "zamęcie wywołanym w imię" Karola Marksa

W czasie sześciodniowej wizyty Steinmeiera w Chinach uwagę mediów przyciągnęło szczególnie jego wystąpienie na Uniwersytecie Syczuańskim w Chengdu w ubiegły piątek. Prezydent przypomniał tam chińskim studentom o "zamęcie wywołanym w imię" marksizmu w Niemczech i Europie.

Nie ma wątpliwości, że Karol Marks był wielkim niemieckim myślicielem, wpływowym filozofem, ekonomistą, historykiem i socjologiem, ale "raczej mniej udanym nauczycielem i przywódcą robotników" - powiedział Steinmeier.

- My, Niemcy, nie możemy rozmawiać o Marksie, nie myśląc przy tym o zamęcie wywołanym w jego imieniu w Niemczech Wschodnich i Europie, o przygnębiających czasach żelaznej kurtyny - mówił niemiecki prezydent.

Zaznaczył również, że Marks "domagał się wolnej prasy, ludzkich warunków pracy, powszechnej edukacji, praw politycznych dla kobiet i ochrony środowiska". Chiny uznawane są za jeden z krajów w największym stopniu cenzurujących media i internet.

KPCh oficjalnie uznaje marksizm za jedną ze swoich podstaw ideologicznych, ale jej podejście do ruchu obrony praw pracowniczych budzi sprzeciw sympatyków tej ideologii na świecie. Grupa ponad 30 uczonych o poglądach lewicowych, głównie z wiodących uniwersytetów w USA i Wielkiej Brytanii, wezwała niedawno do bojkotu organizowanych w Chinach konferencji poświęconych marksizmowi.

Autor: ads/adso / Źródło: PAP

Czytaj także: