Prezydent na pół roku


Kgalema Motlanthe, wiceszef rzadzącego Afrykańskiego Kongresu Narodowego, został wybrany tymczasowym prezydentem Republiki Południowej Afryki. Będzie rządził krajem do przyszłorocznych wyborów.

Motlanthe zyskał ogromne poparcie zdominowanego przez Kongres parlamentu - głosowało na niego aż 269 deputowanych, przeciw było tylko 50.

Według macierzystej partii, Motlanthe jest idealnym prezydentem na okres przejściowy. Nie ma jednak szans pozostać na tym stanowisku po przyszłorocznych wyborach.

Zdecydowanym faworytem tej elekcji jest Jacob Zuma - wewnątrzpartyjny rywal prezydenta Thabo Mbekiego, który ustąpił w zeszłym tygodniu ze stanowiska pod presją polityków z własnych szeregów.

Przegrał z byłym zastępcą

Mbeki zrezygnował m.in. dlatego, że przegrał walkę o władzę w ANC z Zumą. Konflikt między nimi zaczął się jednak wcześniej, a zwolennicy Zumy z ANC i młodzieżówki komunistycznej domagali się ustąpienia Mbekiego i wzywali do wydalenia go z partii.

W 2005 roku Mbeki zdymisjonował Zumę, który był wówczas wiceprezydentem. Przyczyną był skandal korupcyjny związany z wielomiliardowym kontraktem na broń. Na Zumie ciążyły zarzuty przyjęcia łapówek. W związku z tą sprawą sąd skazał jego doradcę finansowego na karę 15 lat pozbawienia wolności.

W wyniku orzeczenia sądu, który 12 września oddalił zarzuty korupcyjne stawiane liderowi ANC, Zuma może jednak swobodnie startować w wyborach prezydenckich.

Źródło: Reuters