W Polsce władza rządowa ma coraz większy wpływ na sądownictwo - czytamy w oświadczeniu Sieci Prezesów Sądów Najwyższych Unii Europejskiej. Gościem specjalnym nadzwyczajnego posiedzenia w Karlsruhe była pierwsza prezes polskiego Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf.
Jak poinformował Michał Tracz z TVN24 International, sędziowie, którzy zebrali się podczas nadzwyczajnego posiedzenia w Karlsruhe, przyjęli oświadczenie, w którym zwracają uwagę, że w Polsce następuje "reorganizacja Sądu Najwyższego". Podkreślają, że "wysyłanie sędziów na emerytury wprost wynika z wpływu rządu na sądy".
Tracz relacjonował, że zdaniem sieci sytuacja w Polsce pogarsza się, a władza wykonawcza ma nadmierny wpływ na działanie Sądu Najwyższego.
W oświadczeniu czytamy, że postawa polskiego rządu nie zmienia się, mimo "międzynarodowej krytyki", z jaką spotykają się "tak zwane reformy sądownictwa".
Korespondent TVN24 International zwrócił uwagę, że według oświadczenia "Sieć Prezesów Sądów Najwyższych Unii Europejskiej śledzi z poważnym zaniepokojeniem" pogarszającą się sytuację w Polsce i jednoznacznie popiera działania profesor Małgorzaty Gersdorf jako pierwszej prezes SN.
"Dla nas jest nadal prezesem"
- Nie zostaliśmy oficjalnie powiadomieni o ewentualnym zwolnieniu pierwszej prezes, jest więc nadal pełnoprawnym członkiem naszej sieci. O zmianie I prezesa informują nas organy władzy lub - zazwyczaj - sam sąd. Wysyłane jest do nas oficjalne pismo w tej sprawie. Tym razem nie dostaliśmy żadnych informacji z Sądu Najwyższego. Dla nas więc Małgorzata Gersdorf jest nadal jego prezesem - oceniła Bettina Limperg, prezes Federalnego Trybunału Sprawiedliwości Niemiec.
- W moim mniemaniu i w rozumieniu konstytucji jestem pierwszym prezesem Sądu Najwyższego - mówiła w trakcie posiedzenia Gersdorf. - To nie jest komfortowa dla mnie sytuacja, jeżeli rząd nie uznaje mnie. Ale mam nadzieję, że przemyśli tę sprawę i cofnie się - dodała.
Autor: tmw//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 International