Premier zdał wyborczy sprawdzian


Centroprawicowa koalicja rządowa jest zwycięzcą sobotnich wyborów parlamentarnych na Łotwie - wynika z sondażu przeprowadzonego wśród osób wychodzących z lokali wyborczych.

Jak wynika z badania przeprowadzonego dla agencji Leta, trzy tworzące koalicję rządową partie zdobyły w sumie 61,73 proc. głosów.

Partia dotychczasowego premiera Valdisa Dombrovskisa Nowa Era zdobyła w sondażach 33,48 proc. głosów. W tym samym badaniu popierane przez ludność rosyjskojęzyczną Centrum Zgody zdobyło 21,48 proc. poparcia, a Partia Zielonych może liczyć na 14 proc. głosów.

Z drugiego sondażu dla łotewskiej telewizji i agencji BNS wynika, że partia premiera może zdobyć 33,58 proc. głosów, a cała koalicja 55,1 proc. głosów.

Premier dziękuje

- Pragnę podziękować wszystkim wyborcom, którzy poparli Jedność - oświadczył Dombrovskis w swoim sztabie wyborczym w Rydze. - Wyborcy w sposób oczywisty głosowali za stabilnością - dodał.

Główne zagrożenie dla rządzącej centroprawicowej koalicji stanowiło popierane przez rosyjskojęzyczną ludność Centrum Zgody. Ugrupowanie to miało nadzieję, że niezadowolenie spowodowane kryzysem pozwoli mu zdobyć większość głosów, w tym niektórych Łotyszy.

Wiatr z Moskwy

Według sondażu przeprowadzonego dla łotewskiej telewizji i agencji BNS ugrupowanie to może zdobyć nawet 30 proc. głosów. Partia ta liczyła na miejsce w rządzie po raz pierwszy od 1991 roku i rozpadu Związku Radzieckiego, jednak nie wiadomo, czy drugie miejsce w wyborach jej to zapewni.

Według krytyków dojście do władzy Centrum Zgody doprowadziłoby do zwiększenia na Litwie wpływów Moskwy, jednak ugrupowanie temu zaprzecza i zapewnia, że zależy mu wyłącznie na poprawie powiązań biznesowych.

Dobra frekwencja

Frekwencja w wyborach wyniosła 62,62 proc. Wybory, które zakończyły się o godz. 20.00 (godz. 19 czasu polskiego) były uważane za sprawdzian dla 39-letniego Dombrovskisa jednego z najmłodszych premierów w Europie, który stanął na czele rządu w 2009 roku w trakcie światowego kryzysu gospodarczego.

Źródło: PAP