Co najmniej osiem osób nie żyje, a kilkadziesiąt zostało rannych na południu Stanów Zjednoczonych. To efekt pożarów i tornad, które nawiedziły tę część USA. Władze wprowadziły stan wyjątkowy i nie wykluczają skierowania do akcji Gwardii Narodowej.
W Teksasie pożary zabiły co najmniej 3 osoby. Z żywiołem walczy też Oklahoma, gdzie wprowadzono stan wyjątkowy i gdzie ogień zniszczył ponad sto domów. Akcję ratowniczą utrudnia silny wiatr, który przenosi ogień w nowe miejsca.
Z kolei burze w Tennessee i Arkansas zabiły kolejnych pięć osób. Przez Murfreesboro w pierwszym z wymienionych stanów przeszło tornado, raniąc co najmniej 30 mieszkańców. - Po prostu pojawiło się znikąd - powiedział szeryf Polk County Mike Oglesby.
Źródło: PAP