W wydanej w czwartek wspólnej deklaracji przywódcy Niemiec, Francji i Włoch wyrazili ubolewanie z powodu wypowiedzenia przez prezydenta USA Donalda Trumpa paryskiego porozumienia klimatycznego i odrzucili możliwość jego renegocjacji.
"Uważamy wytworzoną w Paryżu w grudniu 2015 roku dynamikę za nieodwracalną i jesteśmy mocno przekonani, że paryskiego porozumienia nie można negocjować na nowo, gdyż stanowi ono życiowo ważny instrument dla naszej planety, naszych społeczeństw i naszych gospodarek" - głosi oświadczenie, jakie podpisali kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydent Francji Emmanuel Macron i premier Włoch Paolo Gentiloni. "Dlatego z całą mocą ponawiamy nasze zobowiązanie, by szybko wprowadzić w życie paryskie porozumienie wraz z jego celami w sferze finansowania ochrony klimatu i zachęcamy wszystkich naszych partnerów do przyspieszenia ich przedsięwzięć na rzecz zwalczania zmian klimatycznych" - czytamy w oświadczeniu. Deklaruje ono również przekonanie, że "realizacja paryskiego porozumienia zawiera w sobie istotne gospodarcze szanse na dobrobyt i wzrost w naszych państwach i na płaszczyźnie globalnej". Merkel, Macron i Gentiloni zapowiedzieli ponadto zwiększenie wysiłków na rzecz "wspierania państw rozwijających się, w szczególności tych najuboższych i najbardziej zagrożonych w osiąganiu ich celów w ochronie klimatu i dostosowywaniu się" do wymogów porozumienia.
"Nie ma planety B"
Prezydent Francji w wystąpieniu telewizyjnym, w czwartek późnym wieczorem, stwierdził kategorycznie, że nie będzie ponownych negocjacji paryskiego porozumienia klimatycznego. - Nie ma planu B, ponieważ nie ma planety B - podkreślił prezydent Francji. Emmanuel Macron zaprosił do Francji rozczarowanych decyzją Trumpa amerykańskich naukowców, by razem z francuskimi pracowali nad rozwiązaniem problemów klimatycznych naszej planety. - Znajdą oni we Francji drugą ojczyznę - zapewnił Macron. - Dziś wieczorem Stany Zjednoczone odwróciły się od świata, ale Francja nie odwróci się od Amerykanów - powiedział prezydent Francji, najpierw po francusku, a następnie po angielsku.
- Donald Trump popełnił błąd, który będzie miał konsekwencje dla przyszłości USA i całej planety - powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron. Podkreślił, że wyjście z paryskiego porozumienia klimatycznego oznacza, że USA odwróciły się od świata.
Rozmowy z Trumpem
Bezpośrednio po ogłoszeniu przez Donalda Trumpa wyjścia USA z paryskiego porozumienia klimatycznego kanclerz Niemiec Angela Merkel zadzwoniła do prezydenta USA i wyraziła swe ubolewanie z powodu jego decyzji.
Steffen Seibert napisał w czwartek późnym wieczorem na Twitterze, że podczas tej rozmowy Angela Merkel podkreśliła, że Niemcy w pełni popierają paryskie porozumienie. Oprócz Angeli Merkel, po ogłoszeniu decyzji o wyjściu USA z paryskiego porozumienia klimatycznego, rozmowy telefoniczne z Donaldem Trumpem przeprowadzili także prezydent Francji Emmanuel Macron, premier Kanady Justin Trudeau i szefowa brytyjskiego rządu Theresa May.
Autor: md\mtom / Źródło: PAP