Ponad dwieście ofiar zamieszek w Tunezji


Podczas zamieszek w Tunezji, które doprowadziły do obalenia 14 stycznia prezydenta Ben Alego, zginęło 219 osób, a 520 zostało rannych - podał w Tunisie Bacre Ndiaye, szef misji Wysokiej Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka.

Ndiaye sprecyzował, że od połowy grudnia podczas tunezyjskich zamieszek zginęło 219 osób i dodał, że na razie są to dane "prowizoryczne".

Poprzedni bilans ofiar śmiertelnych tzw. jaśminowej rewolucji podano 19 stycznia - wynosił on wtedy "co najmniej sto osób".

Zmiana na szczycie

Protesty przeciwko bezrobociu i warunkom życia rozpoczęły się w Tunezji w grudniu 2010 roku. Z powodu zamieszek wprowadzono 14 stycznia stan wyjątkowy. Tego samego dnia dotychczasowy prezydent kraju Zin el-Abdin Ben Ali, sprawujący to stanowisko od 23 lat, rozwiązał rząd i opuścił kraj, udając się do Arabii Saudyjskiej.

W kraju powołano rząd tymczasowy, na którego czele stanął dotychczasowy premier Mohammed Ghannuszi. Demonstranci domagali się, aby z rządu odeszli dotychczasowi ministrowie należący do dawnej ekipy obalonego prezydenta Ben Alego. W tej sytuacji premier w poniedziałek wymienił część ministrów w swoim gabinecie.

CZYTAJ RAPORT: ARABSKIE PRZEBUDZENIE

Źródło: PAP, lex.pl