Serwisy internetowe MSN, a także International Business Times i Independent, informując o śmierci ostatniego uczestnika buntu w Treblince Samuela Willenberga, użyły sformułowania "polski obóz zagłady".
Willenberg zmarł w piątek w Tel Awiwie w wieku 93 lat. W czasie II wojny światowej w 1942 roku trafił do niemieckiego obozu zagłady w Treblince. Uczestniczył w słynnej ucieczce 2 sierpnia 1943 roku, kiedy około 200 więźniów zdołało wydostać się z obozu. Dzięki pomocy Polaków dotarł do Warszawy, gdzie włączył się w konspirację. Uczestniczył w powstaniu warszawskim, potem działał w partyzantce.
Hołd zmarłemu złożył m.in. prezydent RP. „Zmarł Samuel Willenberg - ochotnik 1939, uczestnik buntu w Treblince w 1943, powstaniec warszawski (VM). Rzeźbiarz. Cześć Jego pamięci!” - napisał Andrzej Duda.
Serwis internetowy MSN prowadzony przez amerykańską firmę Microsoft, a także portale International Business Times i dziennika "Independent" użyły jednak w tytułach swoich tekstów informujących o śmierci Willenberga sformułowania "polski obóz zagłady".
Na profilu kampanii @GermanNaziCamps na Twitterze pojawiła się prośba do portali o zmianę "błędu". Po godz. 10 swój tytuł zmienił "Independent".
W Treblince, w lasach nad Bugiem, gdzie istniały dwa niemieckie obozy: w latach 1941–1944 obóz pracy i 1942–1943 obóz zagłady, wymordowanych zostało blisko 900 tysięcy Żydów, w tym ponad ćwierć miliona mieszkańców warszawskiego getta. Był drugim po Auschwitz-Birkenau niemieckiem obozem zagłady funkcjonującym w okupowanej Europie w czasie II wojny światowej.
Rząd chce zmian w przepisach ws. "polskich obozów"
W lutym polskie ministerstwo sprawiedliwości przygotowało projekt umożliwiający wytaczanie spraw karnych i cywilnych za używanie zwrotu typu "polski obóz". Byłoby to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia. MS chce też zapisać w konstytucji, że "dobre imię RP i narodu polskiego podlega ochronie prawnej".
W 2013 r. PiS wniosło do Sejmu projekt, by używanie zwrotów "polski obóz" było przestępstwem, zagrożonym karą do 5 lat więzienia. W poprzednim Sejmie odbyło się tylko pierwsze czytanie projektu. Rząd PO był mu przeciw - zwracano uwagę, że karalna byłaby każda wypowiedź, bez względu na kontekst - dziennikarzy, naukowców oraz polityków.
Autor: kło\mtom / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: msn.com, independent.co.uk