Chiny przekazały Stanom Zjednoczonym "priorytetową listę" chińskich urzędników podejrzewanych o korupcję, co do których jest podejrzenie, że uciekli do USA - poinformował dziennik "China Daily", powołując się na służby do walki z korupcją.
W ubiegłym roku strona chińska informowała o ponad 150 "ekonomicznych zbiegach" przebywających w USA; wielu z nich określono jako skorumpowanych urzędników państwowych.
Uciekający urzędnicy
Większość podejrzanych, przebywających za granicą, pracowała dla rządu albo państwowych przedsiębiorstw, i jest podejrzewana o branie łapówek albo sprzeniewierzenie funduszy państwowych - powiedział cytowany przez chińską gazetę Xu Jinhui, szef antykorupcyjnego biura przy prokuraturze.
Na sierpień planowane jest spotkanie przedstawicieli władz USA z ich chińskimi odpowiednikami, w czasie którego omówiona zostanie możliwość wydalenia tych chińskich urzędników, którzy uciekli do USA z miliardami dolarów najpewniej skradzionych z kasy państwa - poinformowała w ubiegłym miesiącu strona amerykańska.
"Polowanie na lisy"
USA i Chiny nie są jednak związane umową o ekstradycji, a zachodnie rządy od dawna niechętnie podchodzą do przekazywania podejrzanych ze względu na brak przejrzystości w chińskim sądownictwie i zastrzeżenia do prowadzonych w ChRL postępowaniach sądowych.
Ogłoszona przez chińskie władze operacja "Polowanie na lisy", mająca na celu wyśledzenie zbiegłych z pieniędzmi urzędników i biznesmenów, jest częścią zakrojonej na szeroką skalę ofensywy prezydenta Xi Jinpinga przeciwko korupcji na wszystkich szczeblach władzy w Chinach.
W ubiegłym tygodniu zajmująca się przeciwdziałaniem korupcji komórka Komunistycznej Partii Chin poinformowała, że w 2014 roku odesłano do kraju ok. 500 podejrzanych; udało się też odzyskać łącznie ponad 3 mld juanów (ponad 484 mln dolarów) ze skradzionych pieniędzy.
Autor: mm//gak / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Michałek